Drogi pamiętniczku to już 3 dzień na wyspie powoli przypomina mi się coraz więcej jak tu trawiliśmy narazie wiem tylko tyle, że lecieliśmy samolotem ale jeśli się tu rozbiliśmy to gdzie szczątki samolotu? Tu dzieją się dziwne rzeczy... Izabel i Peter budują szałas a ja jak codzień piszę w pamiętniku i marzę żeby ktoś nas znalazł zanim to coś nam coś zrobi... Muszę iść zacząć łowić ryby więc napiszę jutro...
Dzień 4 Wczoraj złowiłem ryby na zapas ale to co się stało... Przejdźmy do sedna... Ryby leżały na kamieniu... A w nocy oczy znów same mi się otwierały znów zobaczyłem wielkie czerwone oczy i wielką łapę która zabrała nam wszystkie ryby!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
(Artystą to ja nie jestem)... Nie będę dziś wiele pisać idę poszukać czegoś dziwnego BAY!