129 12 23
                                    

Witam wszystkich!!!

Oto powróciłam z czymś zupełnie nowym.

Historia w całości została wymyślona przeze mnie i mam nadziejᶒ, że pokochacie ją tak bardzo jak ja!

To opowiadanie dedykujᶒ wszystkim szalonym marzycielom! <3

Nie zmieniajcie siᶒ, żyjcie z głową w chmurach!!!

Dajcie mi znać w komentarzach jak Wam siᶒ podoba!


Chcę opowiedzieć ci pewną nieprawdopodobną historiᶒ, jednak, żeby mieć pewność, iż dokładnie zrozumiesz to co chcę ci przekazać musisz siᶒ skupić. Wytężyć wszystkie zmysły i zapomnieć o rzeczywistości, aby nie zepsuć sobie zabawy obawami czy przedstawione tu wydarzenia mogą mieć miejsce w świecie, który znasz.

To już? Jesteś pewien? Jesteś w pełni skupiony i skoncentrowany? No dobrze.

Musimy przenieść się w czasie do przyszłości, w której odgrywa się ta historia. Wszyscy ludzie już dawno zginęli, cała nasza cywilizacja upadła, a na Ziemi przez chwilᶒ zapanowała pustka. Zapomniano o naszych dokonaniach, smutkach, żalach, uciechach, porażkach. Nie było komu pamiętać o zmarłych i tych, którzy żyli, aż do dnia kiedy nastał kres. Wszystko co dla nas było dosłownie całym światem odeszło w niepamięć. Spokojnie. Nastała nowa era. Znowu pojawił siᶒ gatunek ludzki. Wszystko zaczęło siᶒ od nowa; choroby cywilizacyjne, rozwój religii, walka o terytorium, badania nad fizjologią człowieka, błyskawiczny rozwój maszyn. Nowe pokolenia splamione świeżą krwią w nowych wojnach wpatrzone i zauroczone dobrze znanym tobie zjawiskom jak burza, sztorm czy zaćmienie Księżyca.

Tym razem, jednak ewolucja była o wiele szybsza i bardziej skuteczna, więc już w parędziesiąt tysięcy lat nowym istnieniom udało siᶒ dojść do punktu, w którym my skończyliśmy.

Ludzie z nowej ery wyglądają dokładnie tak jak my, wpadli na podobne rozwiązania technologiczne i wynalazki. Istnieją jednak pewne różnice w ich postrzeganiu świata i w funkcjonowaniu społeczeństwa. Ewolucja tym razem popełniła mniej błędów i podążyła w nieco innym kierunku, więc choroby genetyczne należą do rzadkości, a wszyscy skupieni są tylko na takich aspektach życia, jak praca, honor, rodzina, szczęście. Doceniają piękno, lecz sami nie dbają o to czy są atrakcyjni, bo cóż zdałoby siᶒ po ładnej twarzy, kiedy nie mieliby nic sensownego i mądrego do powiedzenia. Dzięki takiemu rozwojowi spraw są nieco dalej od nas w dziedzinie medycyny, czy techniki i pewne rzeczy są inaczej przez nich nazywane, lecz jest to drobna różnica, która nie ma większego znaczenia, bowiem nie liczy siᶒ to, czy urządzenie do gotowania wody na kawᶒ nazwiemy czajnik czy gwizdacz. Liczy siᶒ to do czego służy.

Jest pewien aspekt tego niemal nieskazitelnego życia, który przysparza nowym lokatorom Błękitnej Planety pewne problemy. Wszystkie ludzkie istnienia jakie stąpały po Ziemi w naszej erze pojawiły siᶒ ponownie. W takich samych ciałach, z takimi samymi zrachowaniami i zwyczajami, o takich samych charakterach. Lecz powracają niechronologicznie. Mężczyzna z epoki maszyn teraz pojawić siᶒ może w czasie, w którym królują gustowne karoce, i na odwrót.

Czy jednak nikt nie domyśla siᶒ, że ta planeta już dobrze zna ludzki byt?

Istnieją domysły. Bezwzględnie i skutecznie wypierane przez Rząd Światowy i nazywane „herezją" bądź „szaleństwem". Są też ludzie świadomi jak mało kto tego, co miało miejsce na Błękitnej Planecie zanim powróciło na nią życie. Nazywani są Znalezionymi, gdyż pojawili siᶒ w takim samym czasie jak poprzednio, tak jakby odnaleźli dla siebie właściwą drogᶒ i właściwy czas.

Lecz dość już o nowym ładzie. Pomówmy o tym jak właściwie nasz, a raczej ich świat wygląda. Pooglądajmy go z lotu ptaka, a zacznijmy o pięknej krainy, która z bardzo skomplikowanych przyczyn wciąż zwana jest Ameryką Północną i Południową. Na północy mieszkają ludzie o najwyższych posadach w Rządzie Światowym bo to tam znajduje siᶒ ich siedziba, natomiast południe jest zwane też Krainą Szczęśliwych, a mieszkańcy są niezwykle radosnymi ludźmi, którzy nie dbają ani trochᶒ o nowe wartości społeczeństwa i wolą żyć wolnością, z dnia na dzień bez dalszych planów. Czasem Południe jest dla zabieganych północnych niczym sanatorium. Zapracowani, wycofani z życia ludzie, którzy biegli za karierą tak szybko, że zapomnieli co jest ich celem odnajdują siebie, a potem wracają do swojego imperium i głoszą radykalne, hipisowskie hasła. Obrazek jak z reklamy; oklepany i nudny, ale trafia do społeczeństwa.

Jeśli ruszymy na wschód zobaczymy ocean zwany Bezkresnym Błękitem, który oddziela Ameryki od Zjednoczonego Lądu pełnego kontrastów klimatycznych i biologicznych. Jeżeli kiedyś jakiemuś bogatemu posiadaczowi samolotu znudzą siᶒ upały południowych terenów, już godzinę później bᶒdzie mógł marznąć i poddawać próbą swoją wytrzymałość na odległych, pokrytych lasami krańcach lądu (ta możliwość zainspirowała nawet producentów do stworzenia nowego reality show!).

Przyjrzyjmy siᶒ tej krainie jeszcze dokładniej i zbliżmy siᶒ , do Norwegii, a dokładnie do miasta Tromsø, na jedną z ulic pełną niewielkich domków jednorodzinnych. Tutaj w malutkim, na pierwszy rzut oka zwyczajnym budynku o cytrynowej barwie mieszka młoda kobieta o imieniu, Amethyst, w której życiu od zawsze działy siᶒ bardzo dziwne rzeczy, a cała jej rodzina starała się jak mogła je logicznie wytłumaczyć. Żarówka w pokoju dziewczynki pali siᶒ codziennie – zwarcie. Po włączeniu opiekacza do prądu urządzenie przelatuje przez całą kuchnie i roztrzaskuje się o ścianᶒ - przeciąg. Oczywiście to wszystko to bzdury, a Amethyst była na tyle mądrą dziewczynką, że gdzieś w głębi duszy zawsze to wiedziała. Obawiała siᶒ tego.

Mimo tego tak jak każdy inny w tych cudownych, bogatych czasach wiodła wspaniałe i szczęśliwe życie, bo bądź ca bądź, ale wszystko co nastało po nas było lepsze. Tak też przedstawia siᶒ cała sytuacja.

Witajcie na Ziemi.

Milion lat od teraz.

[m i l i o n  l a t  o d  t e r a z]Where stories live. Discover now