Rozdział II

6 1 0
                                    

  Pewnej nocy, kiedy wszyscy już spali Mary po cichutku wstała z łóżka. Włożyła kapcie i szlafrok. Wyszła z pokoju, a za nią obudzona Emily. Już kolejny raz widzi jak koleżanka w nocy wstaje. Z początku myślała, że idzie do toalety lub do kuchni, ale zawsze nie ma jej aż do wschodu słońca.
  Mary niczym we śnie zeszła ze schodów na parter, a następnie przez taras do ogrodu. Emily stanęła zastanawiając się czy za nią iść. W końcu zdziwiona samej sobie poszła za koleżanką.
  Emily nigdy nie była ciekawska, a nawet jeżeli to zawsze udawało jej się odepchnąć pokusę. Tym razem było to coś silniejszego od niej.       
Dziewczynka postawiła bosą stopę na trawniku. Mimo iż było lato blondynka odczuwała chłód. Śledziła tak Mary parę minut, aż w końcu rudowłosa zatrzymała się. Tak po prostu. Stanęła sobie na środku trawnika, gdzie nie było nic nadzwyczajnego. Emily w obawie schowała się za najbliższym drzewem po cichutku licząc, że Mary jej nie dostrzegła. Rudowłosa usiadła na trawie i coś szepnęła. Emily niestety nie mogła tego słyszeć, ponieważ znajdowała się jakieś trzy metry od Mary. Widziała jednak, że koleżanka ma zamknięte oczy. "Coś tu nie gra" - pomyślała Emily. Przyjrzała się dokładniej Mary. Dziewczyna miała ułożone swoje rude włosy. Jej twarz była dokładnie umyta. Tyle, że Mary miała na sobie najzwyczajniejszą piżamę i szlafrok. Było coś jeszcze. Dookoła Mary unosiła się zielona mgła. Tak przynajmniej dostrzegała to Emily. Niespodziewanie zerwał się wiatr. Z drzew zaczęły spadać liście, a kwiaty przechylała główki.
  Emily skuliła się najbardziej jak to możliwe i pomyślała, że długo tu nie wytrzyma. Nie musiała jednak długo czekać - Mary powoli wstała ( miała już otwarte oczy ) i powędrowała do budynku. "I to tyle? Nawet nie ma jeszcze ranka." - pomyślała Emily.
  Mimo zdziwienia dziewczynki Mary nie zamierzała jeszcze nic nadzwyczajnego robić. Przez następne kilka nocy rudowłosa spokojnie spała w swoim łóżku nawet na chwilę go nie opuszczając.
  Emily dręczyły miliony myśli. "Może powinnam z nią porozmawiać?" "A jeżeli mnie zauważyła i teraz boi się tam przychodzić?".
  Natomiast Mary była w jak najlepszym humorze. Do każdego się uśmiechała i mówiła pochwały. Między innymi do Emily, która otwierała szeroko oczy ze zdziwienia. "Przecież to nie ma sensu." - mówiła sobie w głowie.
  Jednak Mary była bystrą dziewczynką. Widziała Emily w ogrodzie, jednak chciała sprawić wrażenie, żeby myślała, że jej się przyśniło owe zdarzenie.
  Emily w końcu to przemyślała i stwierdziła, że chyba to nie zdarzyło się na jawie. Plan Mary jak zwykle zadziałał.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 21, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

CrybabyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz