Rozdział 3

324 33 1
                                    

«Devon»

Spanikowałam i uciekłam.

Nie mogłam znieść widoku innego wilka ale jeszcze bardziej tego że ten dupek tak bezczelnie się na mnie gapił!!!Co ja jestem jakiś samochód na wystawie,czy co?!

Ach...muszę się gdzieś schować...

Ale gdzie?!Przecież nie wrócę do domu albo do tego idioty...Może do parku?Mam dość.Wyjadę.Zbyt dużo wilków.Wejdę tylko do domu przez okno po rzeczy i wyjadę.Nie mogę tu dłużej zostać.To zbyt niebezpieczne.

15 minut później...

Wyszłam z domu z małą torbą podróżą i zadzwoniłam po taksówkę.Nie musiałam czekać długo.Już po chwili zjawiła się zamówiona przeze mnie taksówka.Wsiadłam i powiedziałam do kierowcy:

-Do byle jakiego miasta oddalonego od tego z 10 km.-szepnelam szybko.

-A gdzie to się wybierasz?

O...nie!To ten idiota!

-Już nigdzie.Proszę się zatrzymać.

-Hej ale prosiłaś żebym cię tam zawiózł to słowa dotrzymam.-powiedział z aroganckim usmieszkiem na ustach.

Zauważyłam że dziwnie się na mnie patrzy...NIE!

-ZATRZYMA SIĘ PAN CZY MAM DZWONIĆ NA POLICJĘ?!-krzyknęłam sfrustrowana.

Ból PrzeznaczeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz