Chłopczyk z marzeniami ...

Rozdział #4

Chłopak na drugi dzień wziął żyletke przejechał 3 razy, bul był nie miłośierny, zabandarzował i zebrał sie do szkoły . Po szkole Filip wrócił do swojego domu . Jego mama juz wyjeżdżała , chłopiec pożegnał sie z nią i poszedł do pokoju położył się i napisał do Julii , lecz dziewczyna dopisała mu zrywam z Tobą mam innego . Chłopiec wpadł w depresje wziął zyletke zaczol ciąć się duzo razy ale przestał po to żeby się nie wylkrwawic , chlopiec wsiadł na krosa pojechał do Juli poszedł do niej powiedział przepraszam i mocno przytulil . Dziewczyna była zszokowana , chlopiec pojechal jesscze do Dominiki przytulil ja i pojechal , rozpedzil sie wjechał w drzewo i umarł . Za 3 dni odbył sie pogrzeb na którym jego mamy nie było znalazła sobie męża . Na pogrzeb przyszli wszyszcy z klasy . Julia płakała zrozumiała nie doceniła go kochała go lecz jego już tu nie było ...

Krótka historia możecie pisać
czy mam stworzyć kolejna
książkę ....... Brunet <3333