1 Część

8 3 2
                                    

Pewnego dnia poszłam do szkoły. Lekcje minęły szybko. Gdy wróciłam do domu na moim biurku leżał list. Było w nim napisane:
Szanowna pani Alicjo mamy zaszczyt panią zaprosić na spotkanie czarodziejów w zamku,, Czarodziejów'' odbędzie się w tą sobotę o godzinie 15:00.
Powiedziałam:Co jakie spotkanie czarodziejów?!
Był dzisiaj piątek więc to spotkanie miało się odbyć jutro.
Zrobiłam lekcje. Potem umyłam zęby i poszłam spać. Nie musiałam pójść do szkoły więc wstałam o 10:00. Szykowałam się do tego spotkania ok. 4 godz. Jeżeli chodzi o moich rodziców to ich nie miałam, ponieważ zginęli w wypadku. Mieszkałam z moją babcią. Poszłam do tego zamku na nogach. Bardzo się bałam. Gdy weszłam do pałacu ujżałam dwunastu mężczyzn z długimi siwymi brodami siedzących przy stole, więc usiadłam obok nich. Gdy mnie ujżeli bardzo się ucieszyli. Patrzyli dziwnie na moją rękę.
Spytałam czemu tak dziwnie patrzą na moją dłoń. Oni nic nie odpowiadali. W końcu sama na nią popatrzyłam i zobaczyłam, że pojawiła się na niej jakaś blizna. Zapytałam ich co to za blizna. Odpowiedzielii, że to nie zwykła blizna. Wytłumaczyli mi, że jestem czarodziejką. Zdziwiłam się gdy to usłyszałam. Potem opowiadali mi o tym przez ok. 2godz.Tą bliznę zobaczyłam dopiero teraz, ponieważ zrobił mi ją bardzo zły czarodziej. Urodził się tutaj, dlatego gdy coś komuś zrobił było widać tylko w tym zamku. Nazywał się Mateusz.Dawwno temu gdy byłam mała on zrobił mi tą bliznę w tym zamku. Zabił wtedy moich rodziców. A jeden z czarodziejów który mi to opowiadał go zabił. Lecz on teraz powrócił, dlatego jestem w niebezpieczeństwie. Musiałam zostać w tym zamku przy opiece czarodziejów...

opowieść o...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz