Lukę i Meiko goniły dwie kobiety.
Jedna strzelała z gnata, a druga rzucała nożami. Ale Luka i Meiko skutecznie unikały tego wszystkiego. Po pięciu minutach zniknęły im z oczu.
- Chyba je zgubiłyśmy- powiedziała zmęczona Meiko.
Chyba...
Weszły do jakiejś sali muzycznej. Zobaczyły dwa ciała przytulone do siebie. Podeszły bliżej.
- Nie...To nie może być prawda- wyszeptała Luka ze łzami w oczach.
To były Rin i Miku. Były przebite jakimś ostrzem. Meiko i Luce popłynęły łzy. Nie dość, że połowa vocaloidów zniknęła to jeszcze Miku-chan i Rin...tylko one zostały. Mogły polegać wyłącznie na sobie. Jak najszybciej podłożyły pod drzwi wszystko co się da.
- Nie wejdą tutaj. Udało nam się- głos Meiko był w połowie wesoły, a w połowie smutny.
Luka złożyła krótki pocałunek na ustach Meiko.
- To dobrze. Jednak jeśli się wkradną to uciekniemy przez okno. Pamiętaj, że jesteś dla mnie najważniejsza. Uciekniemy razem.
Meiko uśmiechnęła się lekko. Luka zawsze umiała wszystkich pocieszyć nawet w trudnej sytuacji. Za to Meiko ją kochała. Nagle usłyszały hałas.
- To one!- wykrzyknęły razem.
BUM! Rozwaliły drzwi! Mriko otworzyła okno.
- Na trzy!
- Raz...
- Dwa...
-TRZY!- wykrzyknęły chórem. Złapały się za ręce i skoczyły. Upadły i mimo obrażeń wstały i pobiegły jak najdalej od tego studia...I jak się podobało? Teraz spróbowałam bez sad end' u i mimo trudu udało mi się!
Do następnego!
CZYTASZ
[One shot] Luka x Meiko
JugendliteraturTytułu nie ma bo nie mam pomysłu. Druga część poprzedniego one- shota.