Rozdział 22

913 49 2
                                    

Dziewięć miesięcy później.

Ukończyłam szkołę z wyróżnieniem. Znalazłam sobie pracę w firmie i zamieszkałam razem z Igorem w Warszawie. On chciał mnie zaciągnąć do Paiastowa ale byłam nie ugięta. Przeprowadzka minęła nam sprawnie. Najpierw Igor przewiózł swoje żeczy a później przyszła moje kolej. Parę pierwszych dni mieszkanie było zapakowane po same brzegi kartoniki.

Ale już po odpakowaniu okazało się że Igor ma więcej żeczy niż ja. Jestem raczej o niego spokojna. Wierze że na koncertach mnie nie zdradza w kiblu z pierwszą lepszą. Zawsze po skończonyn koncercie dzwoni do mnie żeby mi wszystko meldować. Widzicie chłopaka sobie trzeba umieć wychować. Ale nad tym musiałam troszkę popracować.

Za miesiąc jest nasza racznica. Czuje że stanie się coś niedobrego. Ale może to tylko głupie uczucie. Ostatnio z Igorem żadko rozmawiam on często wychodzi z kumplami a ja siedze sama w domu jak paleci. Czasem wpadnie do mnie Patrycja z Kubą. Naszczęście blisko mieszkają. Właśnie jestem w drodze do pracy. Moja mała Audi za trzy tygodnie będzie miało roczek.

Pracuję w dużej korporacji. Jestem zastempcą dyrektora. Więc fucha jest dobra.

Dobra dość tego gadanie biorę się za robotę.

***

Wracam do domu wykączona. W ostatnich dniach strasznie boli mnie brzuch i mam mdłości. Podejrzewam jedno. Ale nie chcę krakać. Igor raczej by nie był szczęśliwy. Tak czy inaczej jutro mam do ginekologa.
Właśnie przyjechałam na nasze osiedle. Po paru minutach już byłam w mieszkaniu. To co tam zobaczyłam wzdrygnęło mną...

Zakochana w dupku <3 | ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz