Rozdział 1

264 6 0
                                    

Ania
Rano kiedy jeszcze spałam usłyszałam walenie w drzwi kiedy chciałam wstać to zapomniałam że jestem przykryta kołdrą i spadłam z hukiem z łóżka.  A walenie w drzwi nasiliło się przeplatając się krzykami . Kiedy wyplątałam się z tej przeklętej kołdry i otworzyłam drzwi zobaczyłam blondynkę z zielonymi oczami jak las w niebieskiej sukience i z brożką przyczepioną do tej sukienki . No tak tylko jedna osoba którą znam nosi taką brożkę która w dodatku jest miraculum a dokładnie Aurore Agrest . Moja ciotka i mama kuzyna .
- Co ty robisz na tej podłodze zaraz przecież idziecie do szkoły
- Nic mi nie jest dzięki że pytasz mruknełam
- A co ci miało być
- nie wcale nie zleciałam przez ciebie z łóżka nie wcale
- no nie prze zemnie
- a kto przed chwilą walił w drzwi jak opętany
- aa a więc o tym mówisz chciałam powiadomić cię tylko że zaraz do szkoły
- ale trzeba było tak walić
- Tak trzeba było.
- No raczej nie
-Raczej tak
- Nie !
- Tak !
Nagle w drzwiach pojawił się Adrien z miną jakby chciał coś powiedzieć
- Ej
- Nie teraz !
Krzyknełyśmy równocześnie wracajac do wymiany zdań
- a ja mówię że nue musiałaś tak walić
- Ok ale byś nie wstała .
- Ej !
- co ? !
- chciałem powiedzieć że zaraz jedziemy do szkoły a ty jesteś w piżamie
Spojrzałam na swój strój no rzeczywiście .
Natychmiast odwróciłam się napięcie i poszłam się ubrać a założyłam granatowe jeansy z dziurami i czerwony sweter .
Po tym jak ogarnełam się zeszłam na śniadanie zjadłam i pojechałam do szkoły .

Marinette
Jak się obudziłam była już 7 05 jak na mnie bardzo wcześnie więc na spokojnie poszłam się ogarnąć załorzyłam czarne leginsy tęczową tunikę i czarną skurzaną kurtkę już rozczesywałam włosy kiedy odezwała się moja kwami czyli stworzonko które zamienia mnie w biedronkę.
-  Mari a to nie dzisiaj ma dojść do klasy nowa dziewczyna . A no tak pani mówiła dzisiaj że ma przyjść . Wyszłam z domu Przywitałam się z alyą i poszłyśmy razem do szkoły pod szkołą przywitaliśmy się z nino i zobaczyłam jak pod szkołę podjeżdża limuzyna którą jeździ moja miłość zobaczyłam jak wychodzi z niej adrien a za nim brunetka w czerwonym swetrze i granatowych jeansach z dziurami . Ktoś mnie popchnął a tym kimś była chloe bourgeros córka burmistrza wielka zołza Podbiegła do adriena uwiesiła mu sięna szyi a potem zaczeła piszczeć i tulić błękitnooką . Zobaczyłam jak adrien coś powiedział brunetka szturchneła go a on ją obiął jakby była dla niego całym światem
Ania.
Jak dojechaliśmy do szkoły to wysiadłam za kuzynem z limuzyny i zobaczyłam blondynkę uwieszjącą się na szyi adriena nagle zpostrzegła mnie i pisneła
- Aaa to ty nie wierzę jak dawno sięnie widziałyśmy
- też miło cię widzieć chloe a nie widziałyśmy się 9 lat
Po tym jak to powiedziałam blondynka mnie objeła a adrien mruknął ,, eh te dziewczyny kto je zrozumie " Na to ja szturchnełam go to on objął mnie ramieniem z tym swoim uśmieszkiem przewróciłam oczami. Nagle rozbrzmiał dzwonek na lekcje i weszliśmy do klasy chwilę po nas weszła nauczycielka pani bouster i powiedziała
- tak jak wczoraj wam mówiłam dzisiaj doszła do nas nowa koleżanka aniu podejdź i przedstaw się
- Nazywam się Ania. Mam 15 lat jestem polką interesuję się śpiewaniem grą na gitarze . To wszystko
-Dobrze dziękuję usiądź obok chloe a sabrina przesiądzie się do milene .
Po tym usiadłam obok chloe a ta odwróciła głowę do mnie i uśmjechneła się zawsze wiedziałam że ona jest dobra tylko pogubiła się dziewczyna.

Time skip
Jest już po lekcjach a na chemi mamy projekt w parach ja robię go z marinette lub jak to woli biedronką projekt jest na jutro

MIraculum biedronka i czarny kot - przeznaczenieWhere stories live. Discover now