Prolog

528 9 31
                                    

Jestem Emily Stone. Wiedłam spokojne życie, do swoich 25 urodzin. Zaczynałem wtedy swoją nową pracę. Opowiem o tym wszystkim...

Szłam do nowej pracy, ponieważ samochód był w naprawie. Musiałam więc iść sama. Nagle jakiś samochód, który wyglądał na drogie auto, zatrzymał się na poboczu. Mężczyzna wyglądający na mój wiek podszedł do mnie.
-Podwieźć cię gdzieś?- spytał się z lekkim uśmiechem. Był on bardzo przystojny. Miał kręcone, ciemne włosy, a na jego oczy mogłabym patrzeć całe swoje zasrane życie.
-Jasne.- powiedziałam, aby spędzić z nim więcej czasu, do tego nie miałam ochoty iść do pracy, trzeba było by iść jeszcze 30 minut. A jak mnie podwiezie to będę w pracy szybciej.
- No to chodź- powiedział otwierając drzwiczki samochodu i pokazując ręką, żebym tam usiadła. Kiedy znalazłam się w samochodzie, przyjrzałam się dokładniej. Fotel był bardzo wygodny, było w nim ogólnie dużo miejsca. Kiedy mężczyzna wszedł także do samochodu spytał się mnie:
-A więc gdzie cię zawieść?- spojrzał się nie mnie. Kiedy podałam mu adres przekręcił klucze do samochodu i pojechaliśmy. Nagle chłopak zakręcił w stronę, z której na pewno nie pojedziemy do miejsca mojej pracy.
-Źle skręciłeś- mruknełam, lecz on nie odpowiedział i dalej patrzył się w dal. Ja jednak nie ustąpiłam.
-Halo, mówię ci coś!- powiedziałam do niego. Wtedy on spojrzał się na mnie.
-Zamknij się- powiedział sucho odwracając głowę naprzeciwko siebie.
Ja już nie odpowiedziałam, bo zrozumiałam że zostałam uprowadzona przez z pozoru miłego mężczyznę, którego imienia nawet nie znałam.
~~~
Jechaliśmy dość długo, około 2 godziny, a czas upływał niemiłosiernie wolno. Ja cały czas spoglądałam na widoki, którym był tylko las. On spoglądał tylko w dal drogi. Ja kilka razy patrzyłam się na niego. Jednak szybko spoglądałam w drugą stronę. Kiedy dojechaliśmy na miejsce mężczyzna nie pozwolił mi wysiąść. Poszedł na tyły samochodu i otworzył bagażnik. Kiedy wrócił, otworzył drzwiczki samochodu i kazał mi wstać. Kiedy ja wstałam, chwycił mnie od tyłu za obydwie ręce i zamknął kajdanki. Zaniósł mnie do nowoczesnego i dużego domu. Zaraz otworzyła nam drzwi staruszka. Zamknęła drzwi i spojrzała się na mnie smutnym wzrokiem. Mężczyzna przyspieszył i wszedł na górę. Otworzył drzwi i wszedł do pustego pokoju. No może przesadziłam, ponieważ był tam stół i dwa krzesła naprzeciwko siebie. Posadził mnie na jednym przykuwając kajdanki do ramy krzesła. On sam usiadł naprzeciwko mnie. On zaczął do mnie mówić.
-Zagrajmy w pytania.- powiedział po chwili ciszy.
-Ok... Ja zacznę.- powiedziałam do niego. Nie musiał długo myśleć nad pytaniem.- Jak masz na imię i na nazwisko?- spytałam się.
-Charlie Puth.- powiedział bezuczuciowo do mnie.- A ty?- powiedział patrząc się na mnie.
-Emily Stone.- powiedziałam myśląc nad pytaniem, ale to nie trwało długo. Charlie w tym czasie wyciągnął jakąś kartkę.- Po co mnie porwałeś?- spytałam się go.
-Dowiesz się jeszcze dzisiaj- powiedział bezuczuciowo, po czym dodał.- Jesteś dziewicą?- powiedział wpatrując się w stół.
-Oszalałeś? Czemu pytasz się o takie rzeczy?- powiedziałam zdziwiona.
-Odpowiadaj.- powiedział do mnie nerwowo.
-Nie!- powiedziałam natychmiast.
-Jesteś taka jak wszystkie.- mruknął cicho i wyjął pistolet.- Teraz odpowiesz?- spytał się mnie kierując pistolet w moją stronę.
-Tak! Odpowiem!- powiedziałam przestraszona.- Jestem dziewicą!- powiedziałam. Uroniłam łzę która powoli spływała na mój policzek.

~~~~
Słuchałam cały czas How Long XD Macie na górze ❤

Sex Education || Charlie PuthOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz