Rozdział 4

24 3 1
                                    

Chicka
  
     Godzina 5:37, powstają u nas nowe pary Foxy i Mangle, Bonnie i Toy Chicka. Jestem pod wielkim zaskoczeniem. Szczerze to polubiłam te nowe animatroniki, są spoko. Ciekawi mnie to czy dzisiaj przyjdzie nocny stróż. Noi się doczekałam, słyszę bicie zegara, wybiła 6:00. Mój kostium i endoszkielet idą do pokoju „ Part & Service" widzę swojimi oczami jak Toy Chicka i Bonnie się trudno rozstają tak samo jak Mangle i Foxy.

           (x)

Godzina 12:00, właśnie się obudziłam spojrzałam przed siebie i przez moment zobaczyłam twarz mężczyzny. Miał szeroki uśmiech, fioletową koszule i trzymał przy sobie nóż. Zawróciło mi się w głowie, po chwili przed mojimi oczami pokazała się realność. Postanowiłam, więc wyjść z pokoju i zobaczyć czy strażnik jest na miejscu, noi rzeczywiście zaczął swoją prace. Na korytarzu stał Toy Freddy, postanowiłam wejść do prawej wentylacji no ale tam właśnie wchodził Toy Bonnie. No okej to idę do prawej... albo najpierw idę go trochę trosze postraszyć, pójdę najpierw do pokoju postraszyc go na kamerach.
Godzina 4:35, dobra to wchodzę do wentylacji już jestem koło niego i widzę jak przegląda kamery, BB jest w wentylacji, a  Foxy na korytarzu. Freddy koło toalet trzeba go szybko zabić bo nie mam zamiaru się z nim bawić w grupie gierki. Kiedy miałam zamiar go zabić zrobił to dla mnie Foxy. Ponownie zawróciło mi się w głowie i zobaczyłam dziewczynkę biegnąca przez korytarz, a za nią ten sam mężczyzna, którego widziałam. Widzę jak mężczyzna zaczyna ją dźgać nożem czuje ten ból jak on ją dźga. To był straszny ból i okropny widok, odwróciłam się za siebie i wiedzę chłopczyka który mówi do mnie po imieniu:

Chicka, Chicka, chicka

Ponownie wróciłam do realności na demną stoji Freddy
- Wszystko dobrze Chicka, dobrze się czujesz?
Odrazu wstałam i odpowiedziałam z pewnością siebie
- Tak, wszystko dobrze.
Wstałam i poszłam do kuchni zrobić pizzę. Ktoś zaczął pukać do drzwi, kiedy się otworzyły zobaczyłam Freddiego podszedł do mnie i powiedział
- Nie wierze Ci
- Co ?
- Nic nie jest dobrze, co się dzieje ?
-Em.... a więc, widziałam mężczyznę był fioletowy i miał rozpoznawalny mi uśmiech jakbym go kiedyś już go widziała. Ujrzałam dziewczynkę którą dźgał nożem, a ja odczuwałam ból. A za mną pokazał się chłopiec który mówił do mnie po imieniu był jak duch i wtedy się obudziłam. Zastanawiam się czy to miał być jakiś znak. Zrobiło mi się trochę duszno
- Chicka, to co mi mówisz wydaje się głupie ale kiedy opisałaj mi człowieka to sobie tak myśle czy przypadkiem ja tez go nie widziałem.
- Chm.,.....
- Może to był jakiś nocny stróż, albo... no nie wiem.
- Może, ni okej to pozwał, że zrobię tą pizzę
- Dobra już wychodzę
Godzina 5:12, nie długo 6:00, wszyscy ze smakiem zjedli moją pizzę. Postanowiłam przejść się po tej pizzerii, w korytarzy leciała jakaś dziwna muzyczka, było ciemno,po chwili zapaliło się światło. Siedział tam ten sam chłopczyk, który wymawiał moje imię. Był przywiązany do drewnianego krzesełka. Dziecko płakało i krzyczało, wtem pojawił się ten fioletowy SZATAN... Zaraz co, jaki szatan? Co ja przed chwilą powiedziałam. Może go znałam albo coś. Kiedy go teraz ujrzałam i bardziej się mu przyjrzałam, poczułam straszną nienawiść. Miałam ochotę go zabić. Mężczyzna podszedł do chłopczyka i zaczął nożem mu jeździć po szyji, krew zaczęła pryskać na wszystkie strony. Zaczęła ochlapywać ściany, chłopczyk się wykrwawiał, a ten facet zaczął rozpruwać mu brzuch, wyjął mu flaki  i przeciął tą część, która mu została, powiesił sobie na szyji. Mnie to nie ruszało, być może dlatego, że  jestem przyzwyczajona do takich widoków. Chłopczyk prawdo podobnie brutalnie zmarł. Mężczyzna zniknął a ciało chłopczyka zaczęło świecić nad tym ciałem pojawił się Freddy podając mi rękę. Chwile potem pojawiła się tamta dziewczynka, którą widziałam na początku. Duch dziewczynki i duch chłopca przytulili się do siebie, a za nimi pojawiłam się ja i Freddy. Teraz zrozumiałam tą dziewczynką byłam ja, a ten chłopiec to Freddy. Zabił nas mężczyzna o fioletowej skórze i ubraniu. Nazwaliśmy go Purple Guy, a teraz muszę się dowiedzieć jak ja się naprawdę nazywałam. Wydawało mi się, że te dzieci chciały mi coś powiedzieć pokazywały na jakiś pokój za ścianą. Lecz kiedy miałam tam podejść i zobaczyć co tam się znajduje, wróciłam to teraźniejszości

———————————————————-
692 słowa 😍
Przepraszam😢, że dawno nie pisałam no ale tak jakoś wyszło😥.  Myśle, że tym rozdziałem coś naprawiłam😊. Postaram naprawić zaległości👍 . Dawno nie pisałam One- Schotów.❤💓 Wiec piszcie jakieś propozycje✍. Udanych feri życzę.⛷🗻

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 25, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

FNAF 2 (cała historia)Where stories live. Discover now