Rozdział 4

802 36 1
                                    

-Hej Raven, bo tak się składa, że mam bilety na koncert....
Zaczą Bestia, stojąc pod drzwiami do mojego pokoju.
-Chciałabyś z nami pójść?
Zapytał.
-W sumie czemu nie.
Powiedziałam.

***
Koncert był świetny.
Od dawna tak się nie bawiłam.
Pov. Bestia.
Oczy Raven błyszczały dziś jak nigdy.
Byłem z tego powodu szczęśliwy.
Nie wiem do końca dlaczego, ale chcę aby była szczęśliwa.
Dziewczyna spojrzała na mnie z uśmiechem.
Szybko go odwzajemniłem.
Robin i Gwiazdka się całowali, Cyborg krzyczał na całego, a ja i Raven patrzyliśmy tylko na siebie.
Momentalnie poczułem się jakby to był jakiś romans.

First kissOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz