Poniedziałek, godz: 08:30

Dziś byłam zmuszona do wstania, mimo że naprawde nie miałam na to ochoty. Nie pojechałam do szkoły z powodu cateringu.. tak dziś mam casting do reklamy. Mam nadzieję że wszystko pójdzie po mojej myśli.

Przeciągając się,  wstałam z łóżka. Jeszcze w piżamie zeszłam na dół do kuchni, aby coś zjeść. Oczywiście, nikogo nie było oprócz pani Helenki. Jest to jakby nasza gosposia domowa, chociaż ja traktuje ją jak ciocie.

- Dzień dobry! Co dziś dobrego jemy? Spytałam wchodząc do kuchni. Zapach był nieziemski, więc pewnie będzie coś dobrego.

- A właśnie miałam Cię budzić. Dziś to co lubisz najbardziej, czyli naleśniki z Nutellą. Ciocia obdarzyła mnie ciepłym uśmiechem. - Myj ręce i siadaj do stołu, za chwile bedzie gotowe. Dodała i zajęła sie dekoracją naleśników.

Zgodnie z jej poleceniem weszłam do łazienki i obmyłam twarz i ręce, następnie wróciłam do kuchni i zajęłam miejsce przy stole.
Po śniadaniu, Helenka powiedziała że zajmie sie sprzątaniem. Więc bez problemu mogłam pójść na górę wziąść prysznic i się wyszykować.

*****

Po około godzinie byłam już gotowa. Świeża, pachnąca. Uwielbiam dotykać świeżej skóry, jest wtedy taka gładka.
W

ybrałam z szafy szare leginnsy i białą bluzke. Takie były wymogi na tym castingu. Spakowałam potrzebne rzeczy do torby i zamówiłam ubera. Zeszłam na dół i biorąc butelke wody wyszłam  z domu. 

W agencji reklamowej byłam dość wcześnie, jeszcze przed wejściem przywitała mnie Ela (przyjaciółka mojej mamy, w sumie dzięki niej i jej znajomościom sie wybiłam).  Weszłyśmy do środka i skierowaliśmy się do specjalnej hali. Jak zwykle dostałam kartke z numerem. I musiałam czekać na swoją kolej, nie stresowałam się ponieważ Eli przyjaciel był  głównym sponsorem reklamy a więc można powiedzieć, że już jakby to wygrałam.
Gdy nadeszła moja kolej, pewnym krokiem weszłam na sale i zrobiłam to co miałam zrobić. Najczęściej wszystkie te castingi do reklam wyglądają tak samo. Wchodzisz uśmiechasz się, czytasz teskt z kartki i po sprawie. No i tak było też tym razem. Później najwcześniej czeka się  około godziny na wyniki jakby.
Oczywiście nie myliłam się w tym, że to ja wystąpie w tej reklamie. Pierwszy plan zdjęciowy ma odbyć sie za dwa dni wiec miałam czas aby nauczyć sie tekstu. Ela zabrała wszystkie dokumenty a ja postanowiłam przejechać się do szkoły aby wziąść jakieś notatki.

Oczywiście jak zawsze przyjechałam sie uberem i po niedługim czasie byłam juz w szkole. Spotkałam tam Zuzie, jedyna osobe z którą mam lepszy kontakt. Dziewczyna dała mi notatki a  ja z wdzięczności zaprosiłam ją na kawe i jakieś ciastko. 

Zadowolone i roześmiane wyszłyśmy że szkoły i tam znów zobaczyłam tego chłopaka..

- Ej Zuzia. Pamiętasz jak mówiłam Ci o tym dziwnym typie co często przychodzi do nas pod szkołę i sie gapi? Spytałam obracając się w jego kierunku.

- No pamiętam, czekaj.. czyli ten typ co za nami idzie to on? Dziewczyna z delikatnym przerażeniem w oczach spojrzała na mnie.

- Tak, niestety.. kurde. Wiedziałam że mam fanów ale troche nie pokoi mnie to że on tak za mna łazi. Powiedziałam i zaczęłam iść szybszym krokiem.

- Chodź. Dziewczyna złapała mnie za rękę i skręciła do małej kawiarni przy drodze. - Jeśli wejdzie tu za nami to będzie strasznie dziwne.

- I kurwa to jest bardzo dziwne.. Powiedziałam gdy zobaczyłam że nieznajomy chłopak wchodzi do środka.  Podeszłam do wolnego stolika w kącie i zajęłam miejsce przy ścianie, tak by obserwować całą sale.

- Dobra, nie patrzmy się na niego.. może zbyt się wkręcamy. Dziewczyna uśmiechnęła sie aby rozluźnić sytuacje.

Wątpiłam w jej słowa ale mniejsza, po chwili przyszła kelnerka i złozyłysmy zamowienie. Siedziałyśmy i rozmawiałysmy przez około dwie godziny. Później juz nawet zapomniałam o obecności chłopaka. Jednak gdy Zuzanna wyszła do łazienki mój wzrok znow przeniósł sie na chłopaka, a właściwie to mężczyznę..
Gdy Zuzia zniknęła już za drzwiami toalety, obcy mężczyzna wstał i skierował sie w moim kierunku. Odruchowo wyjełam telefon, żeby nie widział ze sie stresuje.

- Przepraszam, czy to ty jesteś tą  słynną Leną? Nagle usłyszałam bardzo męski i przyjemny głos, mogłam sie domyśleć że mężczyzna stoi tuż przedemna.
Uniosłam wzrok na niego i muszę przyznać że był naprawdę przystojny, oraz widocznie starszy odemnie.

- Tak to ja. Uśmiechnęłam się delikatnie do mężczyzny. - A mogę wiedzieć z kim mam przyjemność? Spytałam patrząc prosto w oczy mężczyzny.
- Jestem Alan. Mężczyzna wystawił rękęza którą go złapalam. - Moge prosić o twoj numer telefonu, chciałbym Cie zabrać na jakąś kawe?

- Mm.. nie daje obcym swojego numeru. Ale możesz mnie dodać na prywatym Facebooku i tam sie dogadamy. Usmiechnelam sie i wstalam zabierając swoje rzeczy.  - Teraz musze już uciekać, miło bylo pozna.  Uśmiechnęłam sie ponownie i poszłam zapłacić a następnie wyszłam z kawiarni. Kompletnie zapominając o Zuzannie..

Dopiero jak byłam w domu to napisałam jej sms z przepisnami i wyjaśnieniem całej sytuacji, dziewczyna zrozumiała mnie bez problemów.

Gdy wróciłam do domu, odrazu wziełam długą kąpiel i powędrowałam do łóżka, gdzie zajęłam się przepisywaniem notatek oraz ogarnianiem statystyk na instagramie.
Pracowałam i przepisywałam notatki cały wieczór. A późnym wieczorem weszłam na swojego prywatnego Facebooka  i znalazłam zaproszenie od mężczyzny. Przyjęłam je i pierwsze co sprawdziłam to to ile ma lat. Okazało się, że dwadzieścia trzy. Myślałam ze trochę więcej, ale mniejsza z tym..
Na jego profilu widniała informacja o tym że jest fotografem.. mhmm ciekawie.

Leżałam na łóżku i nadal przeglądałam social media. Ale po dłuższym czasie moje oczy sie zmęczyły i zachciało mi się spać. Powyłączalam wszystko i odstawiłam. A następnie wróciłam do łóżka i zasnełam momentalnie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 29, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Modeling..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz