Gdy jeszcze chodziłam do przedszkola miałam dwie najlepsze przyjaciółki-Martę i Olę. Zawsze mogłam na nie liczyć. Lecz pewnego dnia wszystko się popsuło, ja szłam do szkoły w wieku 6 lat, a one w wieku 7. Ale nie było tak źle, miałam jeszcze jedną ważną dla mnie osobę- Oliwke, na którą również mogłam liczyć. I właśnie dlatego nie było aż tak źle, Oliwka poszła ze mną do szkoły. Dzisiaj jest jedną z najbardziej mi ufnych przyjaciółek. Przez całą 1 i połowę 2 klasy szukałam przyjaciółki, z którą będę mogła spędzać czas. Byłam że wszystkimi dziewczynami z mojej klasy BFF, oprócz jednej-Emilki. To była ostatnia osoba, z którą jeszcze się nie przyjaźniłam!!! Więc postanowiłam spróbować być BFF z nią. No i tak zostało, aż do teraz, a chodzę do 5 klasy. Jak się pokłucimy to tylko na 5 minut, bo nie umiemy więcej ze sobą nie być. Mamy z tysiąc pięćset sto dziewięćset wspomnień!!! :) Z Oliwką też się bardzo przyjaźnimy, jest drugim miejscu. Z Olą i Martą dalej utrzymuje kontakt, ale o wiele mniejszy!!! Mam nadzieję, że moja pierwsza opowieść o moim życiu się wam podobała. Może nie jestem wybitną pisarką, ale bardzo się starałam. :)