-Sen 2-

36 6 0
                                    

Zima. Leżę w krzakach. Okolica wygląda jakby przechodziła właśnie jakąś wojnę.
-
Podchodzi do mnie ten chłopak (le crash) i  tracę przy nim oddech. Na początku nie odzywa się, a ja czuję lekkie zakłopotanie.
-
W pewnym momencie (jak to w snach bywa) pojawia się ta suka.
-
Leżymy we trójkę za krzakiem i nie odzywamy się do siebie słowem. Wtedy ta lalunia zaczyna zarywać do *w myślach: mojego* chłopaka. Ja wkurwiona na maksa wstaję i jeb. Bomba. Po wszystkim.
-
Obudziłam się w łóżku i zaczęłam płakać.

Spis SnówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz