2

801 51 47
                                    

Razem z moim nowym tatą weszliśmy do wielkiej rezydencji. Po przekroczeniu progu przywitał nas wielki hol, w którym siedziało kilku ludzi z maskami, lub dziwnymi twarzami. Trochę się ich przestraszyłem, dlatego złapałem się mocniej rękawa opiekuna po czym poszliśmy w lewo.

- Co to za dzieciak? - zapytał jakiś chłopak stając przed nami. Miał bardzo bladą skórę, można by powiedzieć, że wręcz białą. Jego włosy miały bardzo intensywny czarny kolor, a na jego policzkach widniały wycięcia, który sprawiały wrażenie, że jest cały czas uśmiechnięty.

- To moja nowa dziwka - odpowiedział, a ja się przestraszyłem. Czy on chcę mnie wykorzystać w ten obrzydliwy sposób? Przecież do tego są specjalni ludzie! Tak przynajmniej powiedział mi mój kolega z sierocińca. O czym ja myślę?! Pewnie żartuje.

- A co? Kobiety ci się już znudziły? - zaśmiał się, ale mój opiekun go zignorował i wszedł do jakiegoś pokoju. 

Okno w pomieszczeniu było zakryte grubą roletą i firanką przez co w pokoju było strasznie ciemno. Jedyna rzecz, która dawało jakiekolwiek światło to była świeca stojąca na biurku przy którym siedział wysoki mężczyzna bez twarzy. 

Pewnie jest jakoś spokrewniony z moim opiekunem - pomyślałem.

W pokoju było też pełno półek z książkami. Większość z nich była książkami telefonicznymi. Ciekawe po co mu ich tyle?

- Po co ci ten dzieciak? - usłyszałem głos. Pewnie powiedział to ten pan siedzący za biurkiem.

- Narzekałeś, że cały czas przyprowadzam jakieś kobiety, dlatego przyprowadziłem chłopca - odpowiedział mu mój opiekun.

- Ile on ma lat? - mężczyzna bez twarzy położył sobie dłoń na twarzy, której nie miał.

- Hm... W sumie to sam nie wiem... - zamyślił się. - Ile masz lat młody? - zwrócił się do mnie.

- Czternaście - odpowiedziałem krótko, teraz mój opiekun wydawał się straszniejszy niż na początku.

- Jesteś niewyżytym zboczeńcem! - wrzasnął, a ja się przestraszyłem. Jeszcze nigdy nikt nie krzyczał w moim otoczeniu. - Skąd ty go wytrzasnąłeś?!

- Mówi to osoba, która ma cały harem chłopców i dziewczynek - uśmiechnął się złośliwie. - Chodź Alex, pokaże ci twój nowy pokój. - Złapał mnie za rękę i wyszedł ze mną.

Teraz dopiero zauważyłem, że osoby obok których przechodzę przyglądają mi się z zaciekawieniem i... Współczuciem? Jeszcze bardziej się przestraszyłem. Miałem ochotę uciec od tego mężczyzny.

Weszliśmy po wielkich schodach na górę i ruszyliśmy korytarzem, który wydawał się nie mieć końca. Wszystkie drzwi, które mijaliśmy wyglądały tak samo i wydawało mi się, że zataczamy koło.

W końcu zatrzymaliśmy się przy czarnych jak smoła drzwiach. Wyglądały na stare i wydawały się bardzo kruche.

- To jest twój nowy pokój - powiedział mężczyzna i otworzył czarne drzwi. 

Pomieszczenie nie było duże, miało kształt kwadratu. Był w szarych kolorach, ale nie przeszkadzało mi to. Lubiłem wszystkie kolory. 

Meble które się tam znajdowały to było,  podwójne łóżko, które znajdywało się przy oknie, na środku pokoju, mała komoda z lustrem po lewej stronie, biurko po prawej i jakaś biblioteczka w kącie. 

- No, a teraz młody trochę się pobawimy - powiedział opiekun i przyparł mnie do ściany. 

Moje serce przyspieszyło i cały zacząłem się trząść. Albo jakieś zaklęcie przestało działać, albo dopiero teraz naprawdę zacząłem bać się tego mężczyzny. Jego twarz wydawała się straszniejsza, a gdy patrzyłem na jego zęby myślałem, że zaraz mnie rozszarpie. Dlaczego nie bałem się go wcześniej? Wtedy jeszcze mogłem uciec...


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Okey! Drugi rozdział już za mną! Oczywiście nie będę tak często pisać tej książki, ze względu na to, że nie mam komputera w tygodniu, ale się postaram się dodawać coś innego, więc zapraszam do czytania innych książek! :3 

Wiem, że w tej części nie ma dużo akcji, ale wole pisać krótsze rozdziały, a nie długie jak tasiemiec, by lepiej wam się to czytało! ^-^ Wiem, wiem zrobiłam polsat, ale co tam? Autorzy kochają to robić. xD 

Dobra ja nie przedłużam, bo okaże się, że dopisek jest dłuższy od całego rozdziału. xD

Jeśli masz jakieś uwagi, lub coś ci się nie podoba to napisz! Chcę się rozwijać, a nie stać w miejscu. ;)

W objęciach zboczeńca - Candy Pop x Offenderman [Yaoi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz