Wpadajcie na mojego Twittera: @hellofanonymou, ig: hellofautorka
Staruszka chwyciła drżącymi dłońmi filiżankę. Przymknęła oczy, a już po chwili rozkoszowała się smakiem naparu. To było naprawdę piękne lato i wraz z wnuczką i jej przyjacielem przesiadywała na tarasie, wspominając wybryki z jej młodzieńczych lat. Życie tak szybko przemija, wiedziała o tym doskonale, jak również o tym, że swoje siedemnaste urodziny obchodziła tak dawno temu. Siedemnaście lat... najlepszy czas – pomyślała.
– Babciu! – odezwała się jej wnuczka Aya, śliczna, drobna dziewczynka z włosami w kolorze ciemnej czekolady, spiętymi w dwa kucyki. Była drobna i słodziutka.
Dziewczynka podeszła do swojej babci. Nieco niższy i blond-włosy chłopiec zatrzymał się tuż obok. Nigdzie się bez niej nieruszał.
– Tak, skarbie? – Kobieta wbiła intensywniej wzrok w tę dwójkę i odchrząknęła z uśmiechem, odstawiając filiżankę na brązowy stolik.
– Bo... Bo Cole chciał cię o coś spytać. – Dziewczynka odpowiedziała niepewnie, spuszczając głowę. Chłopiec otworzył zaś usta i spojrzał na towarzyszkę z niedowierzaniem.
– Nieprawda! To ty chciałaś!
– Ty kablu! – pisnęła i tupnęła nóżką.
– Ale o co chodzi? – Staruszka parsknęła śmiechem, splatając pomarszczone dłonie.
– No bo Aya...
– Opowiedz nam o swojej pierwszej miłości! – wykrzyczała szatynka, przerywając towarzyszowi. Starsza kobieta zamrugała kilkakrotnie powiekami, myśląc, że się przesłyszała.
– Nie wiem, czy to dobry pomysł... – zaczęła niepewnie i uciekła wzrokiem na pobliskie drzewa.
Jej pierwsza miłość należała do trudnych. Nastoletnia, niepewna, strachliwa i momentami niedojrzała. Przynajmniej z jej strony. Była zwykłą nastolatką, bez żadnych doświadczeńw kwestiach damsko-męskich. Nie wiedziała, jak wyrazić swoje uczucie i nie potrafiła rozmawiać o „tych" sprawach. Zwłaszcza z nim.
– Jesteście pewni, że chcecie wysłuchać tej długiej historii?– spytała po chwili z uśmiechem, bo poczuła przyjemne wibracje na samą myśl o swoich najpiękniejszych latach.
Historia była przepełniona szczęśliwymi chwilami, ale również upadkami i momentami, które do tej pory sprawiały jej sercu ból.
– Wiecie, że wszystko zaczęło się, gdy miałam tyle samo lat co wy?
Dzieci spojrzeli na nią z błyskiem w oczach i aż otworzyły szerzej powieki. Kobieta uśmiechnęła się radośnie pod nosem, poprawiając na skrzypiącym bujanym fotelu. Aya przyjaźniła się z Cole'em, odkąd skończyła zaledwie cztery latka. Poznała go na placu zabaw i od tej pory byli nierozłączni.
– Poznałaś dziadka? – wykrzyczała zaciekawiona dziewczynka. Staruszka pokręciła rozbawiona głową.
– Poznałam mojego najlepszego przyjaciela.
Wzięła głęboki oddech i pogłaskała psa, który podszedł do nich jakby też zaciekawiony opowieścią. Każdego kolejnego psa nazywano w jej rodzinie Hachi, wyobrażając sobie, że to wciąż ten sam ukochany pierwszy pupil. Jakimś dziwnym trafem, wszystkie kolejne miały podobny wygląd i usposobienie.
– Jakim był przyjacielem? – spytał wyczekująco blondyn,opierając brodę na dłoniach. – Fajnym?
Jego przyjaciółka zaśmiała się, gdy niewielki kundelek podbiegł do niej i polizał ją po drobnej rączce.
– Najlepszym – odpowiedziała zamyślona staruszka, głaszcząc psa, który przed chwilą wskoczył na jej kolana, napełniając serce radością.
– Babciu, nie przeciągaj! Opowiadaj – zachichotała Aya.
Kobieta pogłaskała psa po pyszczku, po czym rozmarzonaspojrzała na drzewo, które wszystko jej przypominało.
– Wszystko zaczęło się od...
CZYTASZ
Look At Me, Princess DOSTĘPNE W KSIĘGARNIACH
RomanceZamów swój egzemplarz lamp na stronie wydawnictwa Niezwykłego albo Empiku 💜 Historia opowiada o przyjaźni dwojga ludzi, zamieniającej się w nienawiść. - tak rzekomo twierdzili obydwoje, ale czy to była prawda? 1# Romans - 22.04.2018 ❤️ dziękuję. •...