Wodził uważnie wzrokiem za jej szczupłą sylwetką powoli przechadzającą się po pomieszczeniu. Oglądała tytuły książek, ale i wyłapywała najdrobniejsze szczegóły. Potrafiła wysuwać jakieś dedukcje. Cóż, może nie była tak inteligentna jak on, ale mimo to, nadal jej obecność sprawiała, że czuł się co najmniej niekomfortowo.
— Doprawdy, ciekawe tytułu tutaj masz, nie podejrzewałabym cię o czytanie...
— Po co tu przyszłaś? — Zapytał po raz kolejny, przerywając jej. Brunetka odwróciła się w końcu i zmierzyła go długim, zimnym spojrzeniem.
— Potrzebuję ochrony. — Powiedziała rzeczowo.
— Więc idź do MI5, oni odpowiadają za ochronę ochronę, nie Ja.
— Nie takiej ochrony, Holmes. Dobrze wiesz, o kogo mi chodzi. Potrzebuję ochrony politycznej, prawnej. Nie chcę kogoś kto ochroni mnie przed strzałami, tylko ich zapobiegnie. A on, jest jedynym człowiekiem poza tobą, który jest w stanie spełnić moje wymagania. — Mówiła wolno i spokojnie, ale jej ton nie znosił sprzeciwu. Była jedyną kobietą, która budziła w nim niewyjaśniony respekt i posłuszeństwo. Wszystko w niej, jej władcza postawa, surowy ton, chłodny, nieskażony emocjami umysł, bezwzględność, a szczególnie jej stanowisko, sprawiały, że czuł się przy niej niemal tak, jak przy Magnussenie.
— Więc dlaczego sama go o to nie poprosisz? — Zapytał, wstając. Mimo, że był od niej wyższy, nadal nie czuł przewagi.
— Bez zaplecza na tle politycznym, nie zgodzi się. Potrzebuję ciebie w tej rozmowie, jako kontekstu. — To nie była prośba, ani pytanie. To był rozkaz o jednoznacznym przekazie.
Zacisnął usta i opadł z powrotem na fotel. Nie pamiętał kiedy ostatni raz czuł się tak upokorzony. Ile razy podejmował z nią walkę, zawsze przegrywał.
— Po co jest ci ta ochrona? — Zapytał jeszcze, patrząc jak podchodzi do drzwi. Zatrzymała się, naciskając na klamkę.
— Wschodni wiatr, panie Holmes. Wschodni wiatr nadchodzi. — Powiedziała, nie odwracając się. — Czekam w samochodzie.
~*~*~*~
Takim oto słowem wstępu zapraszam was do mojego fanfika Sherlocka c; mam nadzieję, że wam się spodoba i ten wstęp trochę was zaintrygował ;p hehe :D
CZYTASZ
Not Your Bodyguard || Sherlock ||
FanfictionSherlock Holmes wrócił na Baker Street po tym jak na wszystkich ekranach Anglii pojawił się Moriarty. Próbując rozwiązać zagadkę na drodze staje mu Francine Jackson - postać niemal tak ważna jak Mycroft w stosunkach międzynarodowych Anglii i prosi d...