"Profesor szukający ucznia, wysyła młodą dziewczynę do swojej żony, aby ta oceniła jej umiejętności. Nie wie, że między nimi zaiskrzy."
━━━━━━━━━━━━━━
Kobieta przeciągnęła się lekko i otworzyła oczy wzdychając głośno. Cisza panująca w ogromnym domu ją dobijała. Aktualnie nie pracowała, ze względu na złamanie palca i cóż, po prostu chciała odpocząć.
Po zjedzeniu śniadania, krótkim treningu i wzięciu zimnego prysznica usłyszała dzwonek. Akurat teraz zauważyła sms od męża, który przysłał do niej uczennicę i napisał, że chyba ma świetny talent. Kobieta wskoczyła w pierwsze lepsze ubrania i rozczesała włosy, po czym zeszła na dół. Otworzyła drzwi i zaniemówiła. Drobna osóbka przed nią była po prostu..niesamowita.
- J-Ja od Profesora - powiedziała młodsza dziewczyna i uśmiechnęła się, podając starszej dłoń, którą ta ochoczo uścisnęła i odwzajemniła uśmiech.
- Tak, wybacz, jeśli zbyt długo czekałaś, nie zauważyłam wiadomości - kobieta wpuściła ją do środka i pozwoliła spokojnie zdjąć buty. Zaproponowała lemoniadę i zabrała się za wyciskanie soku z cytryny. - Więc, mój mąż pisał mi, że masz talent, mogłabyś dla mnie zagrać? - podała jej szklankę i oparła się biodrem o jasny blat, nie mogąc oderwać wzroku od dziewczyny.
- Oh..tak, właściwie to po to tu raczej przyszłam, prawda? - uśmiechnęła się nerwowo i usiadła na małym krzesełku, pijąc lemoniadę ze szklanki. Czuła na sobie wzrok pięknej kobiety, co tylko ją zawstydzało. - Czy jestem brudna? - jeknęła cicho i odważyła się unieść wzrok.
- Nie, Nie! Przepraszam, po prostu bardzo mi się spodobałaś - przyznała szczerze się uśmiechając, widziała rumieńce na bladych policzkach i dołeczki na uśmiechu.
- Pani mi również, lecz co z tego, skoro jest pani zamężata, starsza ode mnie i znamy się dziesięć minut? - burknęła pod nosem i ułożyła palce na klawiszach. - Mogę już zacząć? - zapytała, unikając rozmowy. Stwierdziła, że tym razem nikomu nie ulegnie... cóż, narazie tak myślała, nie zdając sobie w jaką relację wpakuje się już niedługo. Zaczęła powoli grać, lecz myślami była daleko gdzieś idziej, czując wzrok wypalający dziurę w jej plecach.
━━━━━━━━━━━━━━
Hejka!!
Dajcie gwiazdeczkę na dole, jeśli wam się spodobało!!
Nie umiem w interpunkcje, więc jeśli chce ktoś pomóc mi sprawdzać rozdziały, to zapraszam!!
To chyba tyle.
Do następnego.
Seulgicode. x
CZYTASZ
" secret " ♡
RomanceZamężata kobieta w średnim wieku zakochuję się w młodej, nieśmiałej licealistce, której pasją jest gra na pianinie. " You're my downfall, you're my muse My worst distraction, my rhythm and blues"