Jesteś TYLKO mój...

Rozdział 1

Znów to samo kolejny rok chodzenia do tej cholernej szkoły ... Witaj SZKOŁO tak bardzo mi ciebie brakowało. Ostatni rok był straszny... Dobra jutro pobudka o 6:00 i tak przez 10 miesięcy.

- Marika ! Wstawaj
- Jeszcze 15 min
- Jesteś już spóźniona!
O cholera pierwszy dzień i już spóźnienie zapowiada się fantastyczny rok. Wstałam z łóżka i jak najszybciej poszłam się ogarnąć, założyłam czarne spodnie z dziurami i do tego crop top szybki makijaż i luźny kucyk GOTOWA ! Wzięłam torbę i szybko zbiegłam na dół mama była w kuchni i pakowała mi śniadanie, założyłam białe trampki wzięłam śniadanie i wybiegłam z domu.
- Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie
- Komu dobry, temu dobry.. pierwszy dzień a panienka już spóźniona
Usiadłam do ławki a wszyscy nadal się na mnie patrzyli. Czy ja zawsze muszę wszystko spieprzyć brawo Marika. Następne lekcje minęły szybko z nikim się jeszcze nie zapoznałam może i nawet lepiej. Wróciłam do domu mama była w pracy, wraca dzisiaj o 20 więc przynajmniej będę miała spokój. Na Facebooku miałam mnóstwo zaproszeń do znajomych to pewnie z nowej klasy. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie naleśniki, po chwili wróciła mama byłam padnięta poszłam się umyć i rzuciłam się do łóżka. Nastawiłam sobie budzik żeby jutro się nie spóźnić. Wstałam rano pełna energii co rzadko się zdarza... pomalowałam się ładnie rozpuściłam włosy i założyłam spódniczkę no co jakoś trzeba wyglądać . Zaszłam do szkoły i znalazłam sale w której miałam mieć biologię. Usiadłam sobie na ziemi i założyłam słuchawki.
- Hej czemu sama siedzisz- w tej samej chwili wysoki brunet wyją mi słuchawkę z ucha
- Hej... a co nie mogę ?
-Jak masz na imię ?
-Marika...
-Luke miło mi
Zadzwonił dzwonek i weszliśmy do klasy Luke usiadł ze mną w ławce, dziwny jest ... ale przynajmniej miły i PRZYSTOJNY może akurat go polubię po lekcjach Luke zaprosił mnie na ciacho i kawę umówiłam się z nim o 16 podałam mu adres miał po mnie przyjść. Wróciłam i szybko poszłam się ogarnąć zrobiłam sobie trochę mocniejszy makijaż i założyłam przewiewną sukienkę. Nagle zadzwonił dzwonek to pewnie chłopak zbiegłam po schodach i otworzyłam mu drzwi.
- Hejka, gotowa ?
-Tak zakładam buty i możemy iść

***************************
Hejka, pierwszy raz pisze książkę więc piszcie mi co jest nie tak i co mam zmienić 😘