Jesteś TYLKO mój...

Rozdział 3

Odepchnęłam go szybko i mnie zatkało. Luke był już trochę wypity ale i tak przesadził . Zawróciłam się szybko i ruszyłam w stronę imprezy.
-Marika ! Kurwa co ja zrobiłem, proszę cię poczekaj na mnie
Po tych słowach zaczęłam jeszcze szybciej iść, co nie było łatwe na tych metrowych szpilach, zdecydowanie wole trampki. Musiałam jeszcze tylko znaleźć Łucję i powiedzieć, że wracam do domu . Mam dość już tego cholernego wieczoru. W ciągu godziny byłam już w domu rozebrałam się i założyłam luźne ciuchy, zmyłam makijaż włączyłam sobie muzykę i rzuciłam się na moje łóżko. Zdecydowanie to moje najlepsze miejsce. Przez całą noc myślałam o tym co się dzisiaj wydarzyło. Lubię Luka ale to tylko tyle, nie znam go długo. Po ostatnim związku obiecałam sobie, że dam sobie narazie spokój z chłopakami.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Minęły już 2 miesiące, w szkole było okey. Z Lukiem utrzymywałam kontakt ale nie było tak jak wcześniej. Mama cały czas była zajęta pracą i nawet nie wiedziała o tym co się wydarzyło. Za 3 dni mam swoje 17 urodziny . Mama mi dzisiaj powiedziała, że ojciec przyjeżdża ..... szczerze to jakoś nie mam ochoty na niego patrzeć. Ostatnio załapałam doła, po szkole włączam sobie smutne piosenki i ryczę do poduszki. Jutro piątek ii wreszcie weekend , Luke i Łucja przychodzą do mnie w sobotę muszę wybrać jakiś fajny film i zrobić zakupy. Nastawiłam budzik na jutro i zasnęłam.

Czy tylko ja uważam, że szkoła powinna się zaczynać co najmniej od godziny 11 a kończyć o 13. Wstałam i poszłam się umyć przypudrowałam twarz i pomalowałam trochę rzęsy, nie mam ochoty dzisiaj na makijaż. Założyłam moje ulubione spodnie z dziurami i zwykłą koszulkę. Włosy jak zwykle związałam w kitkę. Zjadłam śniadanie, założyłam słuchawki i ruszyłam do szkoły. Uwielbiam ten moment kiedy idę i nic mnie nie obchodzi.

*****************************