Cześć nazywam się Nadia mam 20 lat. Uwielbiam trenować sport. Mam brązowe włosy i niebieskie oczy.
Codziennie rano biegam. Nie mam rodzieństwa. Od dziecka marzyłam żeby zostać sportowcem. Od paru miesięcy myśle czy nie zostać adwokatem.
---------------------------------------------------------
Jest godzina 6:05. Obudził mnie budzik, poszłam do łazienki załatwić swoje potrzeby. Po ogarnieciu się powędrowałam do szafy. Wyciagnelam z niej czarne spodenki i czarny top, do tego białe Nike.Szybko zeszłam na dół, wzięłam butelkę wody i zaczęłam biegać po mieście.
Godzinę pózniej..
Wróciłam do domu i poczułam piękny zapach maślanych ciasteczek.
- Jestem - powiedziałam.
- Witaj kochanie. Byłaś biegać? - zapytała moja mama.
- Tak. Gdzie tata? - zapytałam.
-Musiał jechać do firmy. - odpowiedziała.
- Yhm. To ja lecę pod prysznic. - powiedziałam.
- Dobrze. - odpowiedziała.Wzięłam z szafy białą koszulkę z Nike i szare leginsy. I powędrowałam do łazienki.
MARK
Wróciłem własnie do domu. Moja firma ma ciężkie długi.
- Anna ?- zawołałem.
- Tak ?- odpowiedziała.
- Nadia jest w domu ?- zapytałem.
- Przed chwilą wróciła i jest pod prysznicem.
- Choć na chwilkę do mojego gabinetu musimy porozmawiać. - powiedziałem.
- Dobrze.
Widziałem, że jest lekko zaskoczona, że proszę ją do mojego gabinetu. Musze jej powiedzieć propozycję Harrego.
Weszliśmy do mojego gabinetu.
Anna usiadła na czarnym skórzanym krześle.
- Wiesz, że moja firma ma ciężkie długi. Nasz znajomy Harry zaproponował nam pewną propozycję. Chodzi o naszą córkę i jego syna Luka. Luk ma 22 lata. Ma własną firmę. Harry zaproponował nam że Nadia wyjdzie za mąż za Luka, zostaną małżeństwem i założą rodzinę. A wtedy Harry spłaci wszystkie długi. - opowiedziałem.
Widziałem, że Anna jest tym wszystkim przerażona.
- Ale Nadia nigdy nie marzyła o takim życiu. Nie jestem pewna co do tego wszystkiego. Chce dla naszej córki jak najlepiej.
- Anna, ja też chcę dla naszej córki jak najlepiej. I też mi się ten pomysł nie podoba. Ale jak już po ślubie Harry spłaci nasze długi to Nadia będzie mogła wziąć rozwód. Nasze długi naprawdę są duże i nie poradzimy sobie z tym.
- Dobrze musimy zaryzykować. - powiedziała.
Podszedłem do żony i ją przytuliłem.
Wyszliśmy z mojego gabinetu i poszliśmy do pokoju Nadii. Zapukaliśmy.
- Proszę- powiedziała.
- Córeczko musimy porozmawiać. - powiedziałem.
Usiedliśmy w trójkę na łóżku.
- Od jakiegoś czasu nasza firma ma duże długi. Nasz znajomy Harry zaproponował nam pomóc.
- No to chyba dobrze ?- zapytała.
- Córeczko, bardzo dobrze, że chce nam pomóc ale zaproponował nam ofertę. I żeby spłacić nasz dług musiałabyś wyjść za mąż za jego syna Luka.- powiedziała moja żona.
- My wiemy, że to jest bardzo głupi pomysł ale- nie dokończyłem, bo moja córka mi przerwała.
- Dobrze. Wy od dziecka mi pomagaliście to teraz ja wam pomogę.
- Skarbie na pewno ? Chcemy żebyś była szczęśliwa.- powiedział moja żona.
- Będę, jak wam pomogę.
- Jak Harry zapłaci wszystkie długi możesz wziąć rozwód.
- To kiedy poznam mojego męża i teściów ? - zapytała.
- Zadzwonię za chwilę do Harrego i mu powiem że się zgadzamy i wszystko omówimy. - powiedziałem.
- Dobrze.
NADIA
Leżę w łóżku myśląc jak to wszystko będzie wyglądało. Moje życie zmieni się teraz o 180 stopni. Może on okażę się fajnym, miłym mężczyzną. Moje życie miało inaczej wyglądać. No cóż nigdy nic nie idzie po naszej myśli. Zasnęłam.
---------------------------------------------------------------------------------------
Hej kochani, postanowiłam napisać nową książkę. Rozdziały będą się pojawiać w soboty. Mam nadzieję, że wam się spodoba.. Do zobaczenia <3 Pozdrawiam WikusiaqQuen.
CZYTASZ
Małżeństwo z przymusu.
JugendliteraturNadia Crew pochodzi dość z bogatej rodziny.Jej ojciec Mark ma własną firmę a matka Ana pracuje jako adwokat. Od pewnego czasu rodzina wpada w dość duże dlugi. Postanawia im pomóc ich znajomy Harry. Harry proponuje im małżeństwo z Nadią i jego synem...