Pewnego dnia ja wraz z rodziną poszliśmy do sąsiadów na kawę. Był tam o rok starszy ode mnie ich syn Maciek. Zbyt dużo wypiłam wody i poszłam do toalety. Za mną poszedł Maciek i czekał na mnie przed łazienką. Wyszłam i poszłam na dół tak gdzie wszyscy rozmawiali. Usiadłam na kanapę, a Maciej usiadł obok mnie. Ja czułam się niezręcznie ponieważ miałam na sobie: czarną krótką spódniczkę, czarne rajstopy, czarną bluzkę top i choker.
On położył swą rękę na moim kolanie i brał ja coraz wyżej. Wiec poszłam do mamy i powiedziałam ze boli mnie brzuch i czy możemy iść już do domu. Mama powiedziała ze tak, wiec poszłam się ubrać.
Następnego dnia szlam do szkoły był to poniedziałek. Zawsze jak idę do szkoły przechodzę przez park, a dzisiaj siedział tam ten Maciek. Wiec przyspieszyłam tępo. On szedł przez całą drogę za mną aż do szkoły. Odwróciłam się szedł coraz szybciej i szybciej i puszczał do mnie oczko. Ja szlam coraz szybciej. W końcu doszłam do szkoły była godzina 7:45. Jak wychodziłam ze szkoły była 14:15. Na ławce obok szkoły siedział on właśnie ten debil syn sąsiadów. Weszłam na odwagę, podeszłam i zapytałam:
-Maciek! Czy ty mnie do cholery śledzisz/zapytałam wkurzona
- Tak chodzę za tobą bo mi się spodobałaś, ale nie denerwuj się bo jak się denerwujesz chce cie więcej/ odpowiedział.
- Odwal się ode mnie raz na zawsze rozumiesz ?/ rzekłam wysokim głosem.
- Bede czekał jutro pod szkołą/ powiedział.Ja tego nie usłyszałam i poszłam do domu.
Myślę ze może być XDD