Szłam ciemną ulicą. Czułam że idą za mną , bałam się. Było ich dużo więcej . Zaczęłam biec . W pewnym momencie potknełam się , byłam tak sparaliżowana że nie umiałam wstać. Nagle jeden z nich podszedł do mnie i powiedział ,, Wieczność ". Potem nachylił się i lekko musnął mnie w usta