Jak już mówiłam, mieszkam z dwojgiem braci, mamą, tatą oraz MASĄ innych psów. Dziś rano nie wydarzyło się nic ciekawego, DOPÓKI do budynku hodowli nie weszła Daisy ze swoimi rodzicami.
- Jesteśmy! My naprawdę już tutaj jesteśmy!- krzyknęła moja przyszła właścicielka.
Ja tu mieszkam całe życie i jakoś nie zauważyłam w tym miejscu niczego, co by było godne takiego entuzjazmu!- Pomyślałam zdziwiona.
- Państwa piesek czeka w pomieszczeniu obok.- Powiedział hodowca i odwrócił się, aby pójść do pomieszczenia, w którym MIAŁAM czekać. Ups!
- A co ty tu robisz?!- Zwrócił się do mnie oburzony- Bardzo przepraszam państwa za jej zachowanie!- Zwrócił się tym razem do rodziców dziewczynki.
- Proszę się nie martwić!- Odpowiedziała jej mama.- Każdy czasem źle się zachowuje!
- Racja!- Przyznał ojciec Daisy.- Możemy już zacząć podpisywać papiery i te dokumenty.- Wskazał trzy kartki papieru, łażące na krześle.
- Ach! To nie dokumenty, tylko rysunki mojej siostrzenicy!- Krzyknął hodowca i zaczął się śmiać z tej pomyłki.- Dokumenty leżą tam, na stole.- Tym razem wskazał ogromną stertę kartek i różnych teczek.
- Aaa... Super!- Skłamał próbując ukryć rozczarowanie, co mu niezbyt dobrze wychodziło.
- A więc zacznijmy je podpisywać.- Powiedziała mama.
I tak się zaczął ten dzień, który był dla Daisy cudowny, a dla mnie stresujący...
CZYTASZ
Z Życia Mojego Psa
HumorJak twój pies odbiera twoje zachowanie? Co o tobie sądzi? Czy myślisz, że jesteś dobrym właścicielem? Powieść ukazująca życie pieska o imieniu Bayla jest stworzona dla każdego, kto zadaje sobie takie pytania. Bayla opowiada o swoich przeżyciach, o s...