Szybkie wytłumaczenie, czyli co tutaj będzie zamieszczane:
▪Moje codzienna rutyna z dodatkiem nieoczekiwanych sytuacji.
▪ Moje zwierzenia oraz skargi na otaczający nas świat.
▪ Jakaś część w stylu ulzzanga, czyli dieta, ćwiczenia oraz ootd.Nie przedłużając zacznijmy:
_____________
Dzień jak codzień, wstałam o godzinie szóstej, poranne rozciąganie, łyk wody przed wyjściem z pokoju i szybki skok w ciepły szlafrok i kapcie.
Zeszłam na dół wypuścić psa by pobiegał chwilę po podwórku, a sama poszłam szykować sobie ubrania. Jak na black ulzzang przystało, większość mojej garderoby utrzymana jest w ciemnych kolorach, toteż czarne spodnie z metalowymi kółkami na nogawkach oraz bluza z napisami w tym samym kolorze były świetnym wyborem.
Śniadanie, które składało się z jogurtu z pokrojonymi truskawkami oraz kubka gorącej, zielonej herbaty zjadłam przy melodii NCT oraz 3racha. Następnie poszłam się umyć, czyli szybkie potrójne oczyszczenie twarzy i ciała, ubrać i umalować. W szkole cięższe wersje makijażu są zabronione, więc muszę zadowolić się podkładem, jasnobrązowym cieniem do oczu, delikatnym konturowaniem i moimi nieśmiertelnymi kropeczkami a la pieprzykami.
Moja rodzicielska podwiozła mnie na autobus, który i tak soe spóźnił, tak więc nie musiałam martwić się o to, że mi "ucieknie". Do szkoły dojechałam piętnaście minut przed czasem, więc miałam czas spokojnie się przebrać i wyruszyć na lekcje.
Dzisiaj wyjątkowo nie musiałam zostawać na dodatkowe lekcje (co zmieni się jutrzejszego dnia), więc ruszyłam na autobus, zachodząc przy okazji do sklepu, gdzie kupiłam z przyjaciółką picie oraz czekoladę. Chciałyśmy wstępnie celebrować osiemnaste urodziny Renjun'a (NCT).
Na ostatni przystanek zajechałam około godziny pietnastej, ale to u babci zjadłam obiad, którym było trochę zupy. Następnie ruszyłam do domu przebrać się w wygodne ubrania i zająć się lekcjami. Aktualnie moja mama jest przeziębiona, więc muszę także jej pomagać w niektórych czynnościach. Ostatecznie zrobiłam zadanie domowe z matematyki i zaczęłam biologię, a resztę z polskim zostawiłam na koniec.
Około godziny siedemnastej spotkałam się na sali lustrzanej z kolegą i koleżanką, by poćwiczyć różne układy. Cała nasza trójka interesuje się chociażby w małym stopniu kpopem, więc postawiliśmy na dwie piosenki; "Friends" Anne-Marie oraz Marshmello, a także "Baby Don't Stop" Nct U.
Po skończonym "treningu" znalazłam się w domu około osiemnastej trzydzieści, chwyciłam za jabłko i poszłam do pokoju skończyć biologię. Przy okazji sprawdziłam instagrama, popisałam z przyjaciółmi oraz wstawiłam post na tumblr'a.
Wpadłam także na świetny pomysł gry na gitarze. Wyszukałam z przeglądarce chwyty do "Fire" Mad Clown'a oraz "Despacito" Louis'a Fonsi. Skończyłam grać około dziewiętnastej trzydzieści, kiedy przypomniałam sobie, że nie napisałam jeszcze opowiadania z polskiego.
Pisanie szło strasznie mozolnie, w końcu czego spodziewać się po dziewczynie skierowanej na profil biologiczno-chemiczny, ale na szczęście po godzinie praca była gotowa.
O dwudziestej trzydzieści spakowałam potrzebne na jutrzejszy dzień książki i poszłam wymyć twarz z pozostałości makijażu. Następnie nawilżyłam kremem skórę i przebrałam się w piżamę. Porozciągałam się po całym dniu i wskoczyłam do łóżka chwilę odpocząć. Ponownie sprawdziłam wszystkie media społecznościowe i słuchając muzyki pisałam opowiadanie, które możliwe kiedyś opublikuję na wattpad'zie.
O dwudziestej pierwszej trzydzieści zwyczajowo odkładam telefon i idę spać. Dobranoc~ Oyasumi nasai~
__________________
[22.03.2018]
[XiaoUpdated]
CZYTASZ
Dziennik koreańskiej dziewczyny ▪Ulzzang Diary▪
ChickLitCzyli dziennik/pamiętnik dziewczyny, żyjącej stylem ulzzanga, zatapiającej się w kpopowych choreografiach oraz męczącej przeróżne książki. "Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"