Obudziłeś się.
'Yoongi, proszę, nie.' Błagałeś, ale ja tylko przybliżałem pistolet do Twojego syna. Spojrzałeś na Jimina i przeprosiłeś go. Bez zawahania pociągnąłem za spust oddając strzał w głowę dziecka, on to poczuł. Zacząłem płakać.
'CZEMU PRZEPRASZASZ JEGO! TO MNIE SKRZYWDZIŁEŚ, MNIE POWINIENEŚ PRZEPROSIĆ!' Zacząłem obgryzać paznokcie. Obserwowałem Cię jak szarpałeś się, w tym samym czasie płacząc. Twoje wrzaski były nie do zniesienia.
'Przepraszam Yoongi!' Krzyczałeś. Jimin zaczął wołać o pomoc, spanikowałem. Przekierowałem broń na niego. Błagałeś, prawie połamałeś sobie ręce, by tylko mnie powstrzymać.
'Powiedz, że mnie kochasz.' Odpuściłem. Zacząłeś szlochać głośniej i popatrzyłeś na Jimina.
'Kocham cię, Jimin.' Pociągnąłem za spust. Strzeliłem w jego nogę. W ramię. W klatkę piersiową. Po tym skończyłem, a on zwijał się z bólu. Uwolniłeś się. Byłeś wolny. Podniosłeś się, podszedłeś do Jimina i trzymałeś blisko siebie. Moje ciało drżało. Chwyciłeś mnie i zacząłeś ze mną walczyć. Przyszpiliłeś mnie do ściany i próbowałeś wyrwać pistolet. Ustawiłeś go przy swoim tułowiu, ale ja wycelowałem w Twoją szyję i strzeliłem. Wydawało mi się, że wszystko się zatrzymało, gdy trzymałem Twoją koszulkę, żebyś nie upadł. Złapałeś za swoją szyję i odszedłeś. Płakałem z bólu.
'Nie-nie-nie .' Trzymałem Cię blisko. Moje ręce pokrywała krew. Nie ruszałeś się.
'POWINIENEŚ ZOSTAĆ! JUNG HOSEOK OBUDŹ SIĘ!!' Nie zrobiłeś tego. Szlochałem, kładąc Cię na ziemie. Pocałowałem Cię lekko. Wstałem i popatrzyłem na pozostałe dwa ciała, a potem znów na Twoje. Wybiegłem na ulicę. Biegłem. I biegłem. Miałem na swoim ciele cudzą krew. Ludzie zatrzymywali się, chcieli zadać pytanie. A ja po prostu zmierzałem w stronę oceanu, rozległego oceanu z drewnianym podestem. Myślałem przez chwilę, stojąc na desce.
'Gdybym był bardziej podobny do Jimina, pokochałbyś mnie?'
'Gdybym dał Ci tyle co Jimin, a nawet więcej, zostałbyś?'
'Gdybym był sobą, Yoongim. Sam byś mnie pokochał?'
Płakałem wiedząc, że już tego nigdy nie zrobisz. To zawsze będzie Jimin. Skoczyłem. Wstrzymałem oddech, żeby się udusić. Łatwo było wstać, ale zapomnienie Cię było trudne. Kiedyś miałem Ciebie i było w porządku. Nie mógłbym prowadzić normalnego życia bez Ciebie. Powoli się utopiłem. Kocham Cię Jung Hoseok, do widzenia
Z poważaniem Twój stalker, Min Yoongi.
CZYTASZ
stalker; yoonseok
Fanfiction❝Min Yoongi the stalker of Jung Hoseok.❞ [TŁUMACZENIE] Posiadam zgodę na tłumaczenie. Link do oryginału: https://www.wattpad.com/story/99672862-stalker cr. @hobiSdimple