Wybrana #1

21 1 1
                                    

11.05.1976r.

Kolejny zwykły dzień. Budzik 07:05 wstałam bez oporu. Dziś piątek.. NARESZCIE! Wzięłam telefon przejrzałam social media, po czym wstałam i wzięłam prysznic a następnie ubrałam się w to:

 NARESZCIE! Wzięłam telefon przejrzałam social media, po czym wstałam i wzięłam prysznic a następnie ubrałam się w to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dzisiaj sportowo, ponieważ mam mam dziś 2 w-f.  Zrobiłam lekki makijaż :

  Zrobiłam lekki makijaż :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zadzwonił mój telefon.. moja przyjaciółka Kate, rozmawiając z nią zeszłym na dół na  śniadanie. Mama już była w pracy, zrobiłam sobie kanapki z pomidorem i spakowałam do plecaka jogurt owocowy i mleko. Rozmawiałam z Kate o dzisiejszym sprawdzanie z majcy, ale powiedziała że ma dla mnie jeszcze wiadomość tyle że nie na telefon. Zjadłam, ubrałam kurtkę "parkę" i moje ulubione buty ledowe, wzięłam plecak po czym poszłam do szkoły.  Przed szkołą już czekała na mnie Kate..
[K]- Mam dla Ciebie ważną wiadomość...
[J]- Słucham cię..
[K]- Widziałam dzisiaj twoją mamę.. stała na łące niedaleko mojego domu.. zbierała jakieś ziela i machała jakoś dziwnie rękami wyglądało mi to trochę jakby odprawiała jakieś rytuały... Co o tym myślisz Rose?
[J]- Hmm..dziwne powinna być w pracy... a te rytuały? Muszę się o tym coś dowiedzieć, ale po szkole.
***

Na lekcji byłam cholernie nie skupiona, jestem pewna, że przez to co powiedziała mi Kate zrobiłam z jakieś kilkanaście błędów.. Ale wpadłam na pomysł żeby jutro rano jak mama będzie w "pracy", przeszukam jej pokój.
***

Po szkole chciałam się odprężyć, bo byłam strasznie zestresowana tym co usłyszałam od Kate. Chciałam być sama, ale się nie udało dorwała mnie Kate i Sophie  (Sophie- 1 dziewczyna z mojej paczki).
[K]- Hej
[S]- Cześć..?
Ja milczałam, nie miałam najmniejszej ochoty na rozmowy czy wypady np. na pizzę. A do tego byłam okropnie zła na Kate, że psuje mi cały dzień myśląc że moja mama to jakaś "wiedźma". Chociaż z drugiej strony to ja mogłabym to rzucić i się tym nie przejmować. Jednakże nadal nie odpowiadałam. [K]- Ej, Rose stoimy obok ciebie! Dlaczego nam nie odpowiadasz?
[S]- Właśnie Rose przecież się kolegujemy! Co z tobą?
W końcu w nerwach im wykrzyczałam..
[J]- Kate! Przez ciebie nie wiem czy będę mogła spokojnie zasnąć!  Bo ciągle dręczy mnie myśl o mojej mamie którą dzisiaj widziałaś!  A ty Sophie jak masz zły dzień albo nie masz ochoty z nami rozmawiać to nie naciskamy w odróżnieniu do ciebie!
*dziewczyny umilkły*
Ja wykorzystałam ten moment i pobiegłam do najbliższej lodziarni. Wzięłam lody:

Lubiłam lody karmelowe wzięłam je, po czym zapłaciłam pobiegłam do parku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lubiłam lody karmelowe wzięłam je, po czym zapłaciłam pobiegłam do parku.
***

Jak zakończy się historia Rose i jej mamy Tess?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 03, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wybrana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz