II

52 2 0
                                    

'Jesteś pewna, że wyglądam dobrze?' spojrzałam na siebie w lustrze, kiedy Sophia poprawiała ostatni kosmyk moich włosów. Odsunęła krzesło od lustra i posłała mi zadowolone spojrzenie.

Moje włosy zostały związane w supełek.  Nie miałam na sobie za dużo makijażu, ale wystarczająco na imprezę. A moja sukienka. Jest czerwona i pokazuje dużo mojego dekoltu.

Wyglądam..... Ładnie?

'Dziewczyno, wyglądasz bosko,' Sophia wręczyła mi piękne białe kolczyki. 'To będzie idealne  dopełnienie,'

Założyłam je i ponownie spojrzałam w lustro. Faktycznie świetnie  wykończyły mój strój.

' Będę musiała trzymać każdego chłopaka z daleka od ciebie," zabrała swoje klucze i włożyła je do torebki. 'Gotowa?'

Założyłam szpilki i skinęłam głową. 'Gotowa,' wyszłyśmy, zamykając drzwi.

'Kto będzie na imprezie, tak poza tym?' Zapytałam. Nikogo tu nie znam, więc kto nas zaprosił?

'Tylko kilku jakichś tam chłopaków. Urządzają imprezę co weekend,' otworzyła swoje auto i do niego wsiadłyśmy.

-

Po dwudziestu minutach klimatyzacji, ciężkiej muzyki i nudy na śmierć, dotarłyśmy na miejsce. Kiedy wysiadłam, poczułam zimne powietrze na nogach. Rozejrzałam się dookoła. To jest mój pierwszy taki wypad od roku. Miałam wtedy szesnaste urodziny. Teraz mam siedemnaście lat. Sophia pociągnęła mnie do środka, kierując się prosto do baru.

'Dwa Martini,' Sophia powiedziała, rzucając swoimi  pieniędzmi na blat. Barman przyniósł nasze drinki i puścił do mnie oczko. Uśmiechnęłam się do niego. Jestem tu niecałe pięć minut, a ludzie już zaczęli ze mną flirtować. Udałyśmy się w stronę małego, pustego stolika. Gdy wypiłyśmy pierwszą kolejkę, dołączyła do nas grupka studentów. Dziewczyna przytuliła Sophię, a chłopcy się do niej uśmiechnęli. Zdecydowanie ją znali.

'Ludzie,to jest Camilla,' pchnęła mnie w ich stronę. Przestępowałam z nogi na nogę. To jest dosyć niekomfortowa sytuacja.

'Hej,' powiedziałam zdenerwowana, nie wiedząc, co zrobić. Spuściłam wzrok na swoją sukienkę. Czy na pewno jest odpowiednia? Nie odkrywa troszkę za dużo ciała? Lub dekoltu?

Jeden z chłopców podszedł kilka kroków w moją stronę. 'Cześć,' uśmiechnął się, pokazując swoje piękne, białe zęby. Jest przystojny.

'Hej,' powtórzyłam, tym razem z uśmiechem.

'Nazywam się Grayson. A to jest  Aaron, Cameron, Nate,' mówił, wskazując na każdego. ' A ta dziewczyna to nasza siostra - Cameron,'

Poczułam się zdezorientowana. Oboje mają na imię Cameron? Zgaduję , że muszę się do tego przyzwyczaić, jeśli chcę obracać się w ich towarzystwie.  Mój wzrok przykuł chłopak, stojący w kącie. Wyglądał znajomo.

  Gdy już opuściłam pokój, uderzyłam w kogoś i spadłam na ziemię. Burknęłam.  

Czy ten frajer mógłby uważać?

Uniosłam głowę, patrząc w najpiękniejsze oczy jakie do tej pory widziałam. Były brązowe, ale zawierały w sobie nutkę zieleni. Niektórzy ludzie nazywają je orzechowymi. Jego włosy były roztrzepane, a jego linia szczęki mogłaby ciąć diamenty.

'Zrób zdjęcie, starczy na dłużej,' brzmiał na wkurzonego. Pomógł mi wstać i podał mi rzeczy, odchodząc.

Teraz go pamiętam. To jest ten dupek, który nie wie co to znaczy być miłym. Wróciłam  do Sophii, czując jego wzrok na moich pośladkach. Więc teraz jestem obczajana przez pana Dupka? Odwróciłam głowę, widząc go wpatrującego się we mnie.

'Zrób zdjęcie, starczy na dłużej' prychnęłam. Jego oczy się powiększyły, a on analizował to, co właśnie usłyszał.

'Nie moja wina, że świecisz wszystkim cyckami,' odgryzł się.

 Wiedziałam, że ta sukienka za dużo pokazuje. Spuściłam wzrok zawstydzona. Widziałam szeroki uśmiech, powstający na jego twarzy. Odwróciłam się twarzą do Sophii.

'Idę się napić,' oznajmiłam, zostawiając ją z resztą grupy. Zamówiłam kolejne Martini. Smakują naprawdę dobrze. Po około dziesięciu minutach, sześciu drinkach i wielu piosenkach, stwierdziłam, że idę tańczyć . Tworząc sobie drogę przez spocone ciała, usłyszałam jak kilka chłopaków gwizdnęło do mnie. Zaśmiałam się i mrugnęłam, sprawiając, że się uśmiechnęli. Zanim zaczęłam tańczyć, poczułam dwie silne ręce wokół mojej talii, które odciagnęły mnie do tyłu. Odwróciłam się, sprawdzając kto mnie objął. To Grayson.

'Sophia  chce zagrać w jakąś grę. Poprosiła mnie, żebym Cię znalazł ,' uśmiechnął się, a ja odpowiedziałam mu śmiechem.

'Okej,'  obje udaliśmy się w stronę kilku ludzi przed nami  i usiedliśmy razem z nimi w kółku. Usiadłam obok Sophii,naprzeciw Ethana .

Tak się nazywa, prawda?

Grayson rozłożył się obok mnie, kiedy jeden z chłopców chwycił butelkę

' Zakręć butelką czy prawa czy wyzwanie?,' Uśmiechnał się, rozglądając się po wszystkich twarzach. Wzruszyłam ramionami.

'Obojętne mi to,' oznajmiłam, strzępiąc swoje paznokcie. Powinnam przestać je obgryzać. Po kilkunastu minutach kłótni, zdecydowaliśmy, że zagramy w Prawdę czy Wyzwanie.

'Wyzywam cię do ściągnięcia stanika!,' usłyszałam, jak ktoś rzuca mi wyzwanie. Rozszerzyłam oczy, zaczynając się śmiać.

'Jaki stanik?' Wszyscy na mnie spojrzeli wielkimi oczami i otwartą buzią. Razem z Sophią zaczęłyśmy się śmiać jeszcze głośniej. Spojrzałam na Graysona, odkrywając, że cały czas na mnie patrzy. On naprawdę jest całkiem, całkiem niezły. 

'Okej moja kolej!' krzyknęła Sophia ,przykłuwając uwagę wszystkich .

'Camilla, prawda czy wyzwanie?,' odwróciła się w moją stronę.

'Znowu?' Zaśmiałam się, myśląc nad odpowiedzią. Sophia skinęła głową.

Jeśli wybiorę prawdę, muszę być szczera z każdą drobną rzeczą w moim życiu. Nie podoba mi się to gówno. Ale wyzwanie może być dużo, dużo gorsze . Prawdopodobnie musiałabym się z kimś pocałować lub spędzić siedem minut w szafie . Po krótkich przemyśleniach wybrałam odpowiedz.

'Prawda,'  Teraz już nie mogę się wycofać.

Sophia wyglądała jakby myślała nad dobrym pytaniem. Jednak zanim cokolwiek powiedziała, wyprzedził ją chłopak, który siedział obok Ethana. Jego pytanie sprawiło, że moja szczęka opadła.

'Jesteś dziewicą?'

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 02, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Bet | Ethan Dolan PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz