Preferencje Miraculous ♡

One shot Kotelek♡ x Reader

Wyszłam na balkon zapłakana. Czy ja kiedyś będę normalnie żyć? Bez kłótni , zmartwień ...I najważniejsze z miłością? Czy ktokolwiek mnie pokocha? Czy zostanę sama tak jak teraz ? To niemożliwe...by ktoś mnie pokochał....wszyscy patrzą na mnie jak na dziwadło, nie lubię być w tłumie...Ale zachowuje się normalnie ...Tak jak każdy? Więc czemu?
Nagle poczułam czyjeś ramiona i silne ręce które mnie tuliły. Odwróciłam się ...no tak Czarny Kot ...bohater Paryża. Otarł łzy z mojego policzka .
-Czemu płaczesz księżniczko?- spytał.
- Nie interesuj się dachowcu- lubiłam go....nawet bardzo ...Ale nie mogę pozwolić by zawrócił mi w głowie ...A potem mnie zostawił...
-Mi możesz powiedzieć ...- przytulił mnie jeszcze mocniej .
- Nie...nie wiem - powiedziałam przez łzy , tuląc się do niego .
-Mi możesz ufać - uśmiechnął się....wiedziałam to ...poprostu wiedziałam.
- To co zawsze....kłótnia...I tak dalej - wydukałam.
- Nie zamartwiaj się już tym...jestem przy tobie- pogładził moje włosy .
-Kocie?- spytałam .
- Tak?- był zaciekawiony .
- Ty...Ty i Biedronka ...Ty ją kochasz?- zarezykowałam .
- Ja...- zaczął wyraźnie zmieszany...- ja....ją tak ale ona mnie nie ...Tak szczerze to od kilku miesięcy już mi trochę przeszło ...
Znowu zalałam się łzami ...sama nie wiem czemu ...może to z zazdrości?
-A gdyby....ktoś cię kochał ...co ...co byś zrobił?- spytałam .
-Sam nie wiem ....- popatrzył na mnie - nie płacz już ....jesteś wspaniałą dziewczyną! Kiedyś ten koszmar się skończy ....zobaczysz ...A Ty znajdziesz prawdziwą miłość- wydukał.
-Koszmar może tak ale z miłością będzie ciężko ....- westchnęłam.
-Wcale nie ...jesteś piękna - zarumieniłam się .
-Tylko tak mówisz by mnie pocieszyć ...Ale znasz prawdę- odwróciłam się ...nie chciałam patrzeć mu w oczy przy rozmowie .
-....Znam- zaczął- A prawda jest taka że....już...już chyba wiem czemu Biedronka mnie już nie obchodzi....bo ja ....ja Kocham Ciebie- odwróciłam się i spojrzałam mu w oczy .
-Kocie...- zanim zdążyłam coś powiedzieć ten mnie pocałował ...
- Tak?- spytał gdy się od siebie oderwalismy.
- Ja Ciebie też- byłam szczęśliwa....

☆