| 1 |

8.3K 242 396
                                    

Gdy spotykacie się po raz pierwszy na placu zabaw!

hejka wszystkim nowym czytelnikom, mam nadzieję, że  zostaniecie ze mną na dłużej!

!informacje; niby typowe, ale nietypowe pierwsze spotkanie; nie znasz go, bo nie ; znasz swój numer telefonu na pamięć!

Baekhyun

Baekhyun nieśpiesznie szedł nieznanymi mu ulicami Seulu. Lubił wieczorne spacery, więc postanowił skorzystać z ciepłego wieczoru. Właśnie mijał niewielki plac zabaw, gdy jego uwagę przyciągnęła nieznajoma mu dziewczyna. Siedziałaś na jednej z huśtawek i wolno się bujałaś, kreśląc bosymi stopami różne wzory w powietrzu. Wydawało mu się to niezwykle dziecinne i beztroskie, jednak ty już nie wyglądałaś na dziecko. Zainteresowany cicho wszedł na plac i odchrząknął znacząco, abyś zwróciła na niego uwagę.

— Mógłbym się przysiąść? — zapytał grzecznie, a ty uniosła twarz w jego kierunku.

Twoje usta rozciągnęły się w nieśmiałym uśmiechu.

— Jasne — odparłaś nieco onieśmielona.

Usiadł obok ciebie i zaczęliście rozmawiać. Najpierw wasza rozmowa brzmiała strasznie sztywno i nawet niedźwiedź polarny nie przełamałby lodów między wami, ale pojawiła się lżejsza alternatywa dla niego. Podczas nieudanej rozmowy wciąż wysoko się bujałaś, więc Baekhyun postanowił cię dogonić.

Oboje wysoko się huśtaliście i w dodatku śmialiście. Cała konstrukcja drżała i cicho skrzypiała pod waszym ciężarem, jednak mieliście ważniejsze rzeczy do robienia. Po niecałej minucie się zsynchronizowaliście i będąc w najwyższym punkcie wychylenia, patrzyliście sobie w oczy. Przez moment nawet trzymaliście się za dłonie, jednak prawie straciliście równowagę, więc woleliście już tego nie robić.

Wydawało wam się, że wcale nie jesteście w Seulu, a jakieś małej polanie z huśtawkami. Bezchmurne, rozgwieżdżone niebo sprawiało, że czuliście się malutcy i zupełnie wolni.

Chłopak niespodziewanie zaczął wymachiwać nogami i ku jego zdziwieniu — zgubił prawego buta, posyłając go daleko, prawie do gwiazd. Zaczęliście się śmiać wniebogłosy, a potem szukać zguby. Niestety jej nie znaleźliście, więc Baek wracał do dormu w jednym bucie, wciąż głośno się śmiejąc.

 Niestety jej nie znaleźliście, więc Baek wracał do dormu w jednym bucie, wciąż głośno się śmiejąc

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[kto nigdy nie wyrzucił buta bujając się na huśtawce, niech pierwszy rzuci skarpetką]

D.O

Kyungsoo wracał z pubu, ze spotkania, na którym była jego cała dawna klasa z gimnazjum. Był zupełnie trzeźwy, więc postanowił pokręcić się po okolicy. Słońce już zaszło, ulice oświetlały jedynie latarnie. Wtedy dostrzegł ciebie, nieruchomo leżącą na zjeżdżalni.

EXO | reakcje |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz