Gdy on całuje cię kiedy śpisz!
!informacje; jesteście przyjaciółmi; on skrywa swoje uczucia względem ciebie; masz mocny sen; bez moich komentarzy, bo jedynie psuję atmosferę!
!uwagi; perspektywa 2os
(bo skoro śpisz, to jak miałam napisać w 1os?)Baekhyun
— [__]? Ach, tutaj jesteś — powiedział, wchodząc do pomieszczenia. — Myślałem, że moglibyśmy zjeść coś razem...
Usiadł przy stoliku, na którym miałaś położoną głowę. Wciąż nie dałaś mu odpowiedzi, ani nawet nie odwróciłaś w jego kierunku, więc lekko się zaniepokoił. Zmienił miejsce i wtedy zauważył, że smacznie sobie drzemiesz.
Oparł podbródek na dłoni i w ciszy kilka minut wpatrywał się w twoją spokojną twarz. Jedno z okien było otwarte, a w pomieszczeniu było dość chłodno, więc miałaś lekko zaczerwienione policzki. Nie mógł oderwać od ciebie wzroku.
— Jesteś taka śliczna — wyszeptał do siebie.
Odgarnął z twojej twarzy zabłąkany kosmyk . Lekko się nad tobą pochylił, ale potem odsunął kierowany niepewnością. Może nie powinien? Wziął głęboki wdech i zbliżył się do twojej twarzy. Czule skradł ci z ust krótki pocałunek.
Mimo to, szybko wrócił na swoje miejsce z obawą, że możesz się obudzić. Jednak gdy zrozumiał, że nawet nie drgnęłaś wpatrywał się w ciebie z delikatnym uśmiechem.
D.O
— [__]? Co ty tutaj robisz? Mówiłem, żebyś na mnie nie czekała, głuptasie — mruknął D.O, podchodząc do ciebie.
Siedziałaś w rogu z lekko odchyloną głową do tyłu i spokojnie spałaś. Ten dzień był dla ciebie bardzo męczący, więc gdy dostałaś kilka minut przerwy, nawet nie zauważyłaś, jak zasnęłaś. Obiecałaś również D.O, że poczekasz, aż on skończy trening.
— Naprawdę zasnęłaś w takim miejscu? — zapytał, gdy zauważył, że śpisz.
Postanowił cię nie budzić i usiadł obok ciebie, nieśmiało obdarowywał cię coraz dłuższymi spojrzeniami. Skończyło się na tym, że w ogóle nie odrywał wzroku od twojej twarzy i niezauważalnie się do ciebie przysuwał. W myślach przemknęło mu, że teraz wyglądasz niezwykle niewinnie i spokojnie oraz to, że chciałby cię widywać taką częściej.
Twoja dłoń swobodnie leżała na ziemi, a D.O po chwili wahania delikatnie cię za nią ujął. Nawet nie drgnęłaś, więc postanowił posunąć się dalej. Lekko podniósł się na kolanach i złączył wasze usta w nieśmiałym pocałunku. Z racji tego, że nawet to cię nie obudziło, znowu cię pocałował, kurczowo zamykając oczy.
— Jak ty możesz jeszcze spać — wyszeptał do siebie.
Z powrotem oparł się o ścianę z szybko bijącym sercem. Spojrzał na twoją spokojną twarz, jednak szybko odwrócił wzrok z rumieńcem na policzkach.
CZYTASZ
EXO | reakcje |
Fanfiction" just love me right my entire universe is you" znasz, a może dopiero chcesz poznać EXO? chciałabyś towarzyszyć im podczas uroczych jak i zarówno ciężkich chwil? słuchać jego głosu, zmartwień i śmiechu? trzymać go za dłoń, całować jego usta? ogląda...