Pierwszy dzień wakacji z gałęziami na głowie?

19 0 0
                                    


Pierwsze wakacje w domu? Chyba śnie - tak to był sen, obudziłam sie po 49h snu . Zazwyczaj z ciotką mój rekord wyniósł 18373h snu. Jak co roku wakacje u ciotki nie stety to "muuu" "iaiaiaiaia" "hau hau" nie przydało sie w szkole, ale kiedy wracałam na wieś do tej ciotki znowu zachowywałam się jak zwierz pod wpływem ciotki. Miałam jej dość jak chciała, żebym spała razem z krowami. Okej lubie je to są jedyne normalne stworzenia na tej wsi, jednak tamtego dnia pokłóciłam się z nimi i nie chciałam wieć stwierdziłam że pora uciec. Miałam szczęscie akurat ktoś jechał na rowerze. Pobiegłam do tej osoby a za mną ciotka z gałęziami. Kiedy siadałam na rower ciotka rzuciła gałęzie na nas, ale nie trafiła, ponieważ zdążyliśmy uciec. Wyrwała drzewo razem z korzeniami a następnie zaczeła walić nas tym drzewem jakby to była jakąs miotła. Wywaliła mnie razem z rowerem i obcym dla mnie człowiekiem. Wzieła mnie na jedną z gałęzi a następnie zaniosła na drzewie do domu po czym zamkneła razem z gołębiami. Ciotka była oburzona moim zachowaniem i stwierdziła że nie wypuści mnie dopóki nie zaczne się normalnie zachowywać i dopóki gołębie nauczą mnie latać. Moja waga robiła swoje , niestety przez nią popsułam skrzydłą zrobione przez moją ciotke . Były one duże ale z liści przez co po paru upadkać miały wiele dziur . Ciotka była baaaaaaaaardzoooo uparta przez co kazała mi nadal sie uczyc , a ja się jej słuchałam bo nie chciałam przez 2 miesiace siedzieć w tym chlewie z gołębiami. Mijały minuty, godziny, dni kiedy z tych skrzydeł nie zostało nic, kompletnie nic. Na samym końcu uczyłąm się latać już tylko na swoich rękach i nogach . Co najlepsze - udało się ! W końu po tygodniu czasu umiałam latać i zostałam wypuszczona na wolnosc !!!!!!

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 16, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Idę się zabićWhere stories live. Discover now