:) SWR (17)

270 30 3
                                    

*C. D. N.*
Zeb, Kanan i Ezra grają w butelkę.
Wypada na Ezrę.
Po obgadaniu z resztą.
Zeb: Idź i przytul Sabine
Ezra: Że co proszę?!
Zeb: No to co powiedziałem
Ezra: I ja mam do niej iść i ot tak ją przytulić?
Kanan: Tak
Ezra: No dobra...
Ezra: *podchodzi do Sabine*
Ezra: Yyy... Hej Sabine
Sabine: Hej?
Ezra: *przytula Sabine*
Sabine: *odwzajemnia uścisk*
Później
Ezra: *wraca do reszty*
Kanan: Ale słodko
Ezra: *przewraca oczami*
Kanan: Ale serio
Ezra: *ironicznie* Aha...

***
Wieczorem
Sabine: *puka do kajuty Ezry*
Sabine: Ezra! *szeptem*
Ezra: *wychodzi z kajuty*
Ezra: Tak Sabine?
Sabine: Możemy pogadać?
Ezra: Jasne
Sabine: Tylko zamknij drzwi
Ezra: Czemu?
Sabine: Nie pytaj
Ezra: A okay
Sabine: Bo wiesz... To co dzisiaj zrobiłeś, to było słodkie
Sabine: To było wyzwanie? Prawda?
Ezra: No a co...? Podobało ci się?
Sabine: Yyy... Tak...
Ezra:
Ezra: Zawsze chciałem to zrobić
Ezra: Ale już bez wyzwań
Ezra: *przytula Sabine*
Sabine: *wtula się w chłopaka*
Kanan: *przechodzi przypadkiem*
Kanan: *pod nosem* Aha...
Kanan: *ucieka*
Po chwili
Sabine: Yyy... Czy tu właśnie był Kanan?
Ezra: Nie wiem
Ezra: I wolę nie wiedzieć
Sabine: To idźmy już spać
Sabine: Późno jest
Ezra: No tak...
Ezra: To cześć...
Sabine: Hej...


Yyy jakaś historia z tego wyszła xD dajcie znać w komach :)

star wars + star wars rebels: talks ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz