Użytkownik Thomas jest online
Użytkownik Brenda jest online.Newt: To gramy jeszcze?
Brenda: Tak.
Minho: Co zrobiłaś Thomasowi?
Brenda: Nic szczególnego...
Thomas: Nie chcecie wiedzieć
Brenda: A tak serio... byliśmy w restauracji... było tak romantycznie... 😍😍
Minho: Jak do tego doszło? Przecież byłaś na niego wściekła
Thomas: Nie była. Cóż Minho...
Brenda: IT'S A PRANK BRO!
Minho: Ejj... to ja tu jestem od robienia pranków!
Thomas: Ale dał się nabrać! Uuuuuuu!
Chuck: Dobra... Ale bez przesady!
Chuck: Chociaż... DAŁ SIĘ NABRAĆ! Uuuuuuuu!
Minho: Boszzzz, przecież każdy może stracić czujność!
Teresa: No, niby tak, ale...
Wszyscy: Dał się nabrać! Uuuuuuuuuu!
Minho: Nie możecie odpuścić?
Wszyscy: NIE.
Minho: Extra... obrażam się...Użytkownik Minho jest offline.
Teresa: Ja chcę prawdę
Brenda: Kochasz Thomasa?
Teresa: To ma być prawda?!
Brenda: Cóż, pogratulować zdolności dedukcyjnych...
Brenda: No jasne, że prawda, chyba nie pizza, co nie?!
Teresa: Skończ się popisywać, nikogo to nie bawi, ok?!
Gally: Mnie to bawi. I to bardzo 😂😂
Teresa: *Posyła Gally'emu spojrzenie bazyliszka*
Gally: *Ucieka w popłochu*
Brenda: Nadal. Nie. Odpowiedziałaś. Na. Moje. Pytanie. Tereso. Lepiej. Się. Pośpiesz.
Chuck: Tylko bez kropek nienawiści mi tu!
Teresa: Tak. Kocham. Go. I. Co. Mi. Niby. Zrobisz. ?.
Chuck: Mówiłem coś o kropkach nienawiści! Idźcie się kłócić na priv!
Teresa: OK
Brenda: NO DOBRAUżytkownik Brenda jest offline.
Użytkownik Teresa jest offline.Pięć Godzin później...
Newt: Tommy, może powinieneś próbować je jakoś pogodzić?
Thomas: Dlaczego? To nie moja wina, że jestem tak atrakcyjny
Newt: *facepalm*Użytkownik Teresa jest online.
Użytkownik Brenda jest online.Brenda: Już
Gally: No, w końcu. To moja kolej. Wyzwanie.
Teresa: Napisz wiersz
Gally: O czym?
Teresa: Czymkolwiek
Gally: Oto mój wiersz:
Gdy alarm wydzwownił w Labiryncie,
I Pudło na górę wyjechało
Trzeba było iść do niego,
a nikomu się nie chciało.
Nowy zawitał w Labiryncie,
wepchnął się nowy do nas,
no a gdy sobie co nieco przypomniał,
stwierdził, że na imię mu Thomas.
I siedział sobie u nas spokojnie.
Kłopotów miał też nie mało.
Aż dnia pewnego - rzecz niespodziana - znów Pudło na górę wyjechało.
Wtedy wszyscy chłopcy stwierdzili,
że głupia jest ta maszyna,
zwłaszcza, że towarem, który przywiozła,
okazała się dziewczyna.
A później było gorzej, i gorzej,
labirynt zaczął nam gasnąć.
I Tommy wpadł na genialny pomysł,
by bóldorzerców trzasnąć.
A mnie tymczasem porwali DRESZCZowcy
I rzecz się stała taka:
zmusili mnie jakimś dziwnym sposobem,
bym nożem rzucił w Chucka.
I Tommy nasz ,,dzielny" pobił mnie strasznie.
I za to go nienawidzę.
Powodu też, aby mu wybaczać,
wogóle, wcale nie widzę.
A potem ,,uciekli" autobusem,
do budynku pełnego wygód.
Tak moi drodzy się skończyła
jedna z ich licznych przygód.
Teresa: Ok, zaliczam. Kto teraz?
Chuck: Ja. Wyzwanie chcem.
Gally: Nie jestem zbyt dobry w wymyślaniu wyzwań...
Brenda: Powiedz cokolwiek.
Gally: Chuck, udawaj kaczkę.
Chuck: Kwa, kwa, kwa.
Gally: Co?
Thomas: Mówi, że słabe to wyzwanie.
Gally: Mówisz po kaczemu? 😂😂😂
Thomas: Tak. Jakiś problem?
Jorge: Dobra, moja kolej. Prawda.
Chuck: Kwa, kwa, kwa, kwa, kwa, kwa?
Thomas: (Thomas translate) Jorge, ile dziewczyn miałeś?
Jorge: Dokładnie 34,5.
Newt: Czm i pół? 😂😂
Jorge: Bo ta trzydziesta piąta była tylko przez internet. 😂😂
Jorge: Teraz Minho, ale go tu nie ma.
Newt: Jak go znam, pewnie wybierze wyzwanie.
Jorge: Przekaż mu, że w ramach wyzwania, ma być miły przez cały dzień.
Newt: Ok.Użytkownik Newt jest offline.
Jorge: Będę kończył. Pa.
Użytkownik Jorge jest offline.
Teresa: Ja w sumie też.
Użytkownik Teresa jest offline.
Wszyscy są offline.________________________________
Jest kolejny rozdział, dość długi (ok. 600 słów.) Przepraszam za długą nieobecność spowodowaną brakiem weny. W przyszłości postaram się wprowadzać rozdziały regularniej.
CZYTASZ
Wiezięń Labiryntu Czat - Grupa A/B/DRESZCZ/inne [ZAKOŃCZONE]
HumorCzat postaci z więźnia labiryntu! Osobom bez dystansu i odpowiedniego poczucia humoru, zdecydowanie odradza się czytanie owego czatu. ----------------------------- Ta opowieść nie będzie już aktualizowana. Nie usuwam jej tylko z sentymentu, gdyż jes...