| C h a t |
maggie01 is online.
hemmo1996 is writing...
hemmo1996: Maggie ja przepraszam, nie chciałem cię urazić. Miałem zły dzień, do tego wkurzyło mnie to, co napisałaś... Niepotrzebnie wybuchłem, wiem o tym. Proszę, wybacz mi.
maggie01: Nawet nie wiesz, jak dużo krwi było w mojej wannie.
hemmo1996: Ty... zrobiłaś to? Znowu? Prze... przeze mnie?
maggie01: Czujesz się zadowolony z tą myślą?
hemmo1996: Ja nie chciałem, Maggie.
maggie01: Ja też nie chciałam, ale szepty mnie dopadły. To wszystko ich sprawka. A ty wybuchłeś. I zraniłeś mnie. Teraz każde słowo, które wczoraj napisałeś, jest zapisane na moich nadgarstkach. Bolało, wiesz?
hemmo1996: Przepraszam Maggie, cholera czuję się winny... Wzięłaś leki, skarbie?
maggie01: Owszem, wzięłam. Ale one nie pomogły. Szepty przyszły same, bez niego. A wiesz co to oznacza?
hemmo1996: Co to oznacza, skarbie?
maggie01: Że on jest już blisko. Za blisko.
maggie01 is offline.
~~