Rozdział 1

437 26 20
                                    

Zwykły dzień z niezwykłymi wydarzeniami tak bardzo zapamiętany przeze mnie. Tamtej nocy znowu mi się śnił i tak jak zawsze był piękny i taki szarmancki, dostojny, wyrozumiały, uczuciowy ahhh... można byłoby tu dużo wymieniać.
Poszłam się troche przespać, bo mój umysł był przemęczony przez niego. Nie dawał mi spokoju, myślałam i myślałam i nic wymyślić nie mogłam, znów czekałam, aż doda nowe zdjęcie na instragrama i kiedy znowu będę mogła mu je skomentować.
Mama zawołała mnie na obiad. Ja w połowie żywa zeszłam na dół. Znowu pomidorowa, miałam już dość tej zupy, ale jest to ulubiona zupa mamy. Musiałam ją dla świętego spokoju zjeść.

Bardzo lubię się do niego upodabniać, choć wielu osobom wydaje sie to skrajnie dziwne. Mi też do czasu wydawało się to sztuczne. Jego osoba od pewnego czasu bardzo mnie zainteresowała.
Jestem chora na jego punkcie o niczym innym nie rozmawiam, zauważyłam że innych to już irytuje.
Nawet teraz chciałabym wiedzieć gdzie  jest, co robi, z kim jest, z kim rozmawia.
Można powiedzieć, że jestem zauroczona nim.
Nie umiem tego opisać słowami.

Ciemno-oki brunet z ciemnymi jak węgiel włosami i ustami pełnymi jak morze. Nazywa się Finn Wolfhard, to on jest moim marzeniem nie do spełnienia.
Lubię sobie czasami pomarzyć, wiadomo kto zajmuje większą część moich zwariowanych marzeń.
Chciałabym móc się z nim spotkać i tak po prostu, najzwyczajniej w świecie porozmawiać.
Wiem, że lubi aktorstwo, to tak samo jak ja. Idealnie byśmy do siebie pasowali na głównyn planie serialu, jako para zakochanych. Bym nie odgrywała tego sztucznie lecz z uczuciami i z tym, co tak na prawdę do niego czuję. Robi mi się smutno, kiedy myślę, że jest tak daleko ode mnie i nawet nie wie o moim istnieniu.
Pisałam do niego wiele razy, ale zapewne ma taki spam, że moja wiadomość nie rzuca mu się w oczy i nie ma najmniejszego sensu, takie historyjki tam pisałam, że sama się tego teraz wstydzę.
Dałabym wszystko żeby nawet odczytał tą jedną głupią wiadomość...
Tak z innej beczki kocham jego poczucie humoru, jest zupełnie taki jak ja haha
Te jego zdjęcia poprawiają mi humor i od razu pojawia sie uśmiech na mojej twarzy.
Mój pamiętnik jest cały wypisany historiami, co by było gdybym go spotkała, jakbym zareagowała, co bym zrobiła itp.

O matko nawet nie zauważyłam jak dobiła północ tak zajęłam się myślami o Finnie.
Weszłam na góre żeby wziąć zimny prysznic i sprawdzic instagrama-> wiadomo w jakim celu, jestem tak przewidywalna
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Nie, nie, nie to nie może być prawda mój sen się powtórzył to znowu on, ale wcale mi to nie przeszkadza. Trzymaliśmy sie za ręcę to było niesamowite czuć w mojej dłoni jego dłoń.. tylko szkoda ze to był jeden marzycielski sen...
Otrzasnęłam się z obłoków mojej fantazji i poszłam coś zjeść, wybrałam płatki z mlekiem. Ubrałam się, ogarnęłam to co miałam ogarnać i wyruszyłam w drogę. Dziś przede mną dosyć męczacy dzień, ponieważ mam zawody z biegów na 1500 metrów. Pfff na pewno dam rade jeszcze z myśła o tym przystojniaku to wygrane mam w kieszeni.
Kiedy dotarłam na miejsce był ogromny tłum, jeszcze chwila i bym sie zgubiła. Niektóre dziewczyny wydawały się takie zarozumiałe... ale pomimo tego poznałam mnóstwo wspaniałych i uczciwych ludzi. Byli to chłopcy, których imiona wyleciały mi kompletnie z głowy za nic nie mogłam sobie przypomnieć.
Organizator zawodów w pewnym czasie wykrzyczał przez głośna tube kategorie, w której brałam udział.
Ustawiłam sie wraz z innymi uczestnikami na linie startu. Po chwili usłyszałam stanowcze START wyruszyłam jak wsciekła, przez cały ten bieg myslałam o Finnie i biegłam dla niego, żeby sie w połowie nie poddać. Po okolo 10 minutach dobiegłam na linnie mety, każdy łupnał na ziemie zdyszany i zalany potem, ja byłam z siebie taka dumna, że dałam rade podołać dość dużemu wyzwaniu.
W czasie przerwy na ogłoszenie wyników poszłam zamówic popcorn do najbliższej budki oczywiście wzięłam carmelowy.
Pełna zadowolenia wróciłam z podniesioną głową na trybuny gdzie zaczeli ogłaszać wyniki.
Usłyszałam MILLIE BOBBY BROWN, kiedy zapanowała niezręczna cisza, ale zaraz dyrektor zawodów wykrzyczał 7 MIEJSCE!!!
To był najwspanialszy dzień w moim życiu zaliczyłam sie do pierwszej dziesiątki z 60 uczestników to po prostu było szczęście ale ja wiem komu je zawdzięczam.
W drodze powrotnej napisałam do Finna na instagramie, że to dzięki jemu zdobyłam zadowalajacy wynik, gorzej jakby to przeczytał biedny nawet nie miał by pojęcia kim jestem i to jak dzięki niemu dobiegłam do linii mety.
Rodzice gratulowali mi 7 miejsca i byli ze mnie dumni, że mają tak uzdolnioną córke a ja byłam szczęśliwa, że mam rodzicow na których można zawsze liczyc!
Po przyjechaniu do domu była późna godzina więc poszłam wziąć prysznic, zawiesiłam medal na ścianie, pościeliłam łóżko, przejrzałam instagrama OMGGGG Finn wstawił nowe zdjecie też miał dziś zawody tylko, że pływackie nie no to jakies przeznaczenie po prostu inaczej tego nie umiem wyjasnić. Zgasiłam lampke chwile jeszcze raz przypomniałam sobie o dzisiejszych zawodach i nawet nie wiedziałam kiedy usnęłam.
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Pov Finn
Nad ranem po zawodach byłem wykończony z ledwościa wyszedłem z łóżka, żeby zrobić poranna toaletę.
Przy śniadaniu postanowiłem, że poodczytuje wiadomości na instagramie.
Jako pierwsza nasunęła mi się dziewczyna o imienie Millie od razu wszedłem na jej profil. Była to piękna brunetka o zabójczym spojrzeniu i najlepszych ustach. Musiałem dać jej follow po czym dałem serduszka pod kilkoma zdjęciami, które najbardziej przykuły moja uwage.
Odczytałem jej wszystkie wiadomości, które do mnie wysyłała. OMG pomyślałem, że to kolejna chora fanka na moim punkcie lecz szybko zmieniłem zdanie o jej osobie.
Bardzo mi sie spodobała, najprościej mówiac po pierwszym spojrzeniu była ideałem, którego przez tak długi czas szukałem.
Odpisałem jej serduszko.

Pov Millie
Jak to zawsze musiałam wyjść z moim psem nazywała się Molla był to buldog francuski. Założyłam słuchawki i właczyłam moja ulubiona piosenkę i poszłam prosto przed siebie. Przez dłuższa chwile nie było słychać tylko te uciażliwe powiadomienia z instagrama.
Kiedy spam sie skończył dopiero zobaczyłam kto tak nawalił mi serduszkami pod kazdym moim zdjęciem.
O BOŻE TO FINN, sprawdziłam czy to na pewno nie jakieś fake konto, okazało się, że to on.

Na mojej twarzy gościł szeroki uśmiech po czym zaczęłam piszczeć. Czułam jak serce zaczęło szybciej bić, a łzy leciały jak wodospad. Ludzie patrzyli się na mnie jak na jakaś chora psychicznie. Nadal nie mogłam w to uwierzyć, to było jak sen, z którego nie mogłam się wybudzić. To było takie uczucie, którego jeszcze nigdy nie doznałam...
Wróciłam w pośpiechu do domu zaciagajac mojego psa jak zabawkę.
Usiadłam i ochłonęłam trochę, właczyłam telefon i na spokojnie zobaczyłam co ten wariat porobił z moim instagramem.
Jejku dał mi follow i polubił praktycznie każde zdjęcie, oprócz tego na których byłam z Jacob'em.
Właśnie musze usunać wszystkie zdjecia z tym człowiekiem to dla mnie juz przeszłość, nie chce go znać i żałuje, że go poznałam.
Patrzyłam dalej w te powiadomienia i nadal z nieuwierzeniem obserwowałam jego nick. Otworzyłam wiadomości z nim, odpisał mi serduszko było tak czerwone jak moja twarz kiedy zobaczyłam, że to on właśnie mi odpisał.
Moje oczy dalej były przepełnione łzami a uśmiech z twarzy nie mógł zejść.

To mogło przypaść na każdego, a odpisał właśnie mi.
Od razu zadzwoniłam do swojej przyjaciółki i podzieliłam się z nia moim szczęściem. Nie wierzyła mi i wyśmiała. Pokazałam jej moje powiadomienia i szczęka jej natychmiast opadła. Przeprosiła za to ze uznała mnie za głupia i prosta fanka. Cieszyłamsię z nia moim szczęściem.

Usłyszałam, że ktoś otwiera drzwi od domu, to moja mama. Zapytała czemu mam tak czerowne i zapłakane oczy.
-wyjaśnię Ci to przy obiedzie
Nałożyła obiad, dzisiaj schabowe.
Od razu nawiazałam z nia rozmowe i opowiedziałam jej o swoich wydarzeniach z poranka.
Była bardzo zdziwiona, nie wiedziała co powiedzieć, ale zaraz zobaczyłam na jej twarzy lekki uśmiech.
Po zjedzeniu pysznego obiadu poszłam do swojego pokoju, przegladałam instagrama po czym zauważyłam informacje o naborach osób do serialu "Stranger Things". Bardzo bym chciała...
Powiadomienie znów zabrzmiało
(Finn Wolfhard skomentował polubiony przez Ciebie post)
To był post o tym serialu!!
Nie wierze, jest szansa, że będziemy pracować na jednym planie!

Witajcie to moje pierwsze opowiadanie. Mam nadzieje, że nie jest najgorsze jakie kiedykolwiek czytaliście. Możecie pisać w kom czy wam sie spodobało. Zachęcam do dawania gwiazdek będzię mi miło i jeszcze bardziej motywowało do pisania. Besoski:*

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 25, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Moje emocje FILLIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz