Dzień 1 "Ścierwo"

4 1 0
                                    

To ja. Tak tak tak to ja.
A może nie...
Tak szczerze, too...
Czuję się jak jakiś potwór. Takie coś co nie powinno istnieć. Ja nie jestem już nawet dnem jestem nicością. A ten ból skowyje we mnie rozdzierając wszystkie kawałki mego ciała na marne cześci. W każdej komórce i każdej tkance go czuję, czuję jak przenika i mnie wypala. Jeszcze nigdy nie zaznałam tak straszliwego bólu jak ten.
Czyli już nie jestem sobą.
Jestem niczym. Nieistniejącym czymś, co jakiś czas zniknie z powierzchni ziemi.
Zniknę jak pyłek, tak ulotnie.
Ale bez pośpiechu.
To nie ten czas nie ta pora.
Trzeba poczekać. Poczekać . Poczekać. Przecierpieć ale poczekać.
Trzeba zrobić to w odpowiednim czasie by nikt nawet się nie zorientował. Oto, moja mała tajemnica.
Samozgłada.
Powód? Wyniszczenie przez osoby które się kochało a jednocześnie zniszczenie  osób które się kocha.
Taka mała partyjka bezduszności.

-------------------------------
Cześć. Nowa opowieść. Nowa perspektywa. Nowe doznania. Jak się podoba?
Do następnego, yo.

Dni ku zagładzie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz