❝ teraz ja jestem przemocą,
jestem chorobą,
nie zaakceptuję twej ciszy,
błagaj mnie o przebaczenie ❞
Nie słuchałem, gdy mówili, że ta znajomość była toksyczna. Byłeś toksyczny, prawda? Dlaczego, więc się nie przyznałeś? Dlaczego? Chciałbym usłyszeć odpowiedź na to pytanie.
Byłeś chciwy. Wiedziałem to, a pomimo tego dalej siedziałem w tym wszystkim razem z tobą. Nie zostawiłem Cię.
Ty mnie za to tak.
Zastanawia mnie tylko... Dlaczego? Dlaczego mnie opuściłeś po tym co dla Ciebie zrobiłem? Przerosło Cię to czy może byłem tylko twoją zabawką, która Ci się znudziła? Dlaczego się mną bawiłeś?
Nie potrafiłem się od Ciebie uwolnić i nadal nie potrafię, choć Cię tutaj już nie ma.
Nienawidzę siebie za to, wiesz? Nienawidzę Ciebie. Zniszczyłeś mnie. Starego Taehyunga już nie ma.
I nigdy nie wróci.
Dlaczego nie spojrzałeś mi wtedy w oczy i nie powiedziałeś, że wszystko nie jest w porządku? Dlaczego wolałeś kłamać i niszczyć mnie bardziej? Jesteś tchórzem. Ale ja również nim jestem.
Myślałeś, że odejdziesz wolno, powoli osuwając się w cień. Tak się nie stało. Odszedłeś szybko, ale czy nie o to Ci chodziło od początku? Chciałeś, aby świat o tobie usłyszał. Pomagałem Ci w tym. Żyłem w twoim cieniu przez cały ten czas.
Od naszego początku do naszego końca.
Wielbiłem Cię ślepo. Dlaczego? Dlaczego patrzyłem na Ciebie jak na swój autorytet, którym nigdy nie byłeś? Dlaczego byłem tak głupi i zaślepiony?
Otrułeś mnie swoim spojrzeniem. Wiesz, że uschłem? Jestem martwy w środku. Nie na zewnątrz, lecz w środku.
To wszystko przez Ciebie.
Dlaczego nie zauważyłem, że dla Twojej osoby liczyły się tylko pieniądze? Dlaczego zrozumiałem to dopiero wtedy, gdy odszedłeś? Dlaczego dzięki Tobie ujrzałem brudną ciecz w nieskazitelnej wodzie?
Dlaczego odszedłeś, a dlaczego wróciłeś? Dlaczego po tylu latach znowu próbujesz mieszać mi w głowie? Dlaczego wciąż myślisz, że jestem taki słaby?
Teraz to ja jestem ludźmi. Ja jestem burzą. Ja jestem buntem. Ja jestem rojowiskiem.
Ja jestem Tobą.
Nie dam Ci się ponownie omotać. Nie dasz rady tego zrobić. Nie pozwolę Ci na to.
Zniszczę Ciebie tak, jak ty zniszczyłeś mnie.
Ostatnie drzewo upadło. Zwierzę nie będzie mogło się schować. Pieniądze tego nie rozwiążą. Błagałeś mnie o łaskę. Przyznałeś, że byłeś toksyczny, że mnie zniszczyłeś. Ale jakie jest twoje alibi? Dlaczego to zrobiłeś?
Zapłacisz surową cenę za swoją chciwość. Zabrałeś mi wszystko. To ja pracowałem na to godzinami, a ty tak po prostu wszystko zabrałeś i odszedłeś. Nie wiedziałeś jednak, że wraz z twoim zniknięciem, zniknęło też i moje serce.
Co zrobisz, gdy ujrzysz krew w wodzie? Co zrobisz? Co zrobisz, gdy ujrzysz w niej mnie? Wróciłeś z miłości. Tak mówiłeś. Tej miłości już nie ma. Była toksyczna jak my wszyscy. Co wtedy zrobisz?
Zabrałeś mi wszystko, a ja zabrałem Ci mnie.
❝ nigdy się nie uwolnimy,
jagnię na rzeź,
co zrobisz,
gdy w wodzie jest krew? ❞
✝
nie jest to dosłowną interpretacją piosenki. wykorzystałam ją na potrzeby tego one shota. powstał on również przy jej słuchaniu. jeśli macie pytania co do historii, piszcie, ale możecie ją również interpretować na swój własny sposób.
buzi 🖤
CZYTASZ
❝BLOOD//WATER❞ taekook
Fanfiction❝zabrałeś mi wszystko, a ja zabrałem ci mnie❞ |one shot, suicide| song 'grandson - blood//water' © rvxvkv | 2018