Siódmy tydzień bez CiebieWznieciliśmy ogień,
A przeze mnie spłonęliśmy w płomieniach.
Przepłynęliśmy ocean
A ja, utopiłem Cię w morskich falach
Mieliśmy to wszystko
A ja sprawiłem
Że odszedłeś...Punkt bez powrotu,
Właśnie tu się teraz znajduję
Jest za późno by wrócić
Mam nadzieje, że chociaż próbujesz mi wybaczyć,
Ale szamotasz się, bo nie wiesz jak.
Zbudowaliśmy ten związek tak wysoko, a teraz spadam.
I jest to długa droga w dół.Mając to wszystko
Kto mógł zaplanować
Że razaz coś się zepsuje?
I spadniemy z tej wysokości
I będziemy opadać
Daleko w dółKocham Cię mocno
I przepraszam__________________
Harry: Kochanie
Harry: Wiem, że to dla Ciebie ciężki dzień
Harry: Chciałem go spędzić przy tobie, dając Ci wsparcie
Harry: Ale niestety nie mogę
Harry: Cokolwiek by się nie działo
Harry: Bądź dzielny
Harry: Twoja mama jest z Ciebie dumna
Harry: Sam, również byłem na cmentarzu
Harry: Zaniosłem jej białe tulipany
Harry: Rocznica śmierci musi być strasznym przeżyciem
Harry: Ale jestem z Tobą Louis
Harry: Może nie fizycznie
Harry: Ale duchem
Harry: Cokolwiek by się nie działo
Harry: Zawsze będę przy Tobie
Harry: Kocham Cię Promyczku
Harry: Zawsze
CZYTASZ
Love You, And Sorry
Fanfiction~Kocham Cię mocno i przepraszam Słowa, których Harry, będzie używał przez kolejne siedemnaście tygodni. Zdrada~ mało osób potrafi ją wybaczyć Więc czy zdradzony przez Harry'ego Louis, będzie w stanie to zrobić? Wybaczyć? *** Nie umiem pisać opisów ...