Inny nie znaczy gorszy cz.1

7 1 0
                                    


Hej, zacznijmy od tego, że mam na imię Diana, tak wiem że to dość niespotykane imię , ale moim rodzicom tak się spodobało, że tak dali mi na imię, no cóż nie mój wybór. W sumie patrząc z innej strony to mi się podoba. Mam 16 lat. Mam duże błękitne oczy i długie brązowe włosy. Nie jestem ani szczupła ani gruba. Jestem przeciętna. Ogólnie uczę się dobrze na świadectwie na koniec roku szkolnego zawsze miałam czerwony pasek. No dobra już trochę o sobie powiedziałam to przejdźmy do rzeczy...

Jak to zawsze bywa w moim wieku mam swoją jedną najlepszą przyjaciółkę, ma na imię Karolina, mówimy sobie wszystko, mam też wielu internetowych znajomych, ale wiecie jak to jest... w szkole nie jestem zbyt lubiana i wolę trzymać się na uboczu, żeby nikomu nie przeszkadzać i nie zatruwać życia. Chociaż Karolina zawsze powtarzała mi, że jestem śliczna i powinnam to pokazać na przykład poprzez makijaż, ale jakoś nigdy nie czułam takiej potrzeby. Ona była śliczną szczupłą wysoką dziewczyną o długich blond włosach, na którą „leciał" każdy chłopak, więc łatwo było jej mówić.

Pewnego dnia, tak jak każdego normalnego wstałam rano, ubrałam się i poszłam zjeść śniadanie, ale ten dzień nie był zwyczajny tylko wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam... Poszłam na autobus i zobaczyłam , że razem ze mną do autobusu szkolnego, z tego samego przystanku wsiada czarnoskóry chłopak, od razu zwróciłam na niego uwagę, ponieważ był bardzo przystojny, ale że jestem jaka jestem, czyli nieśmiała, nie miałam odwagi do niego podejść. Usiadłam więc w fotelu i włożyłam słuchawki do uszu. Cały czas na niego patrzałam, gdy nagle zaczął zbliżać się do mnie, serce zaczęło mi szybciej bić i wstrzymałam oddech, tak dosiadł się do mnie i zagadał. Powiedział „hejka" ja nieśmiałym , troszkę speszonym głosem odpowiedziałam „cześć" i lekko się uśmiechnęłam. Spytał się mnie w jakiej jestem klasie, a ja odpowiedziałam mu, że jestem w 3 gimnazjum, on z jeszcze większym uśmiechem na twarzy odpowiedział, że on też i okazało się, że będziemy razem w klasie.

Gdy wysiedliśmy z autobusu to poprosił mnie żebym oprowadziła go trochę po szkole bo jest tu zupełnie nowy. Ja oczywiście się zgodziłam i z uśmiechem na twarzy pokazałam mu szatnie, łazienki i klasy. W pewnym momencie minęliśmy trzech chłopaków z mojej klasy Kacpra, Krystiana i Gracjana , straszne chamy z nich. Zaczęli mówić teksty obrażające Daniela (bo tak miał na imię), głównie na temat jego koloru skóry... powiedziałam mu żeby się nimi nie przejmował i poszliśmy dalej.

Ogólnie to bardzo się polubiliśmy, a że Karoliny nie było w szkole to usiedliśmy razem w ławce. Oczywiście nie zabrakło też niepotrzebnych tekstów ze strony chłopaków... gdy skończyliśmy lekcje poszliśmy razem na autobus i pojechaliśmy do domów. Wymieniliśmy się numerami telefonów i facebookami. Wchodząc do domu dostałam sms-a, był od Daniela. Poprosił o spotkanie, ale nie mogłam wyjść, więc grzecznie podziękowałam mu za propozycje i napisałam, że mam dużo nauki i on z resztą też oraz napisałam, że może innym razem.

Minął miesiąc odkąd poznałam Daniela. Przyjaźnimy się.




Ciąg dalszy nastąpi już wkrótce...

 Podoba wam się? piszcie w komentarzach

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 25, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

"Inny nie znaczy gorszy"Where stories live. Discover now