Prolog

1.2K 142 41
                                    

Myśląc o wszystkim z perspektywy czasu, Dean zastanawiał się, dlaczego nie wydarzyło się to wcześniej. W końcu Cas żyje już bardzo, bardzo długo i prawdopodobnie widział już kawał świata. Dean przypuszczał, że skrzydła są przy tym dość pomocne.

Lecz wciąż z jakiegoś powodu był zaskoczony, słysząc, jak Cas przemawia po mandaryńsku do starej Chinki, którą przesłuchiwali w pewnej sprawie.

- Stary, ty znasz chiński? - mruknął do niego później Dean, chcąc zabrzmieć, jakby był pod lekkim wrażeniem, ale ostatecznie ton jego głosu wskazał, że jest wręcz oszołomiony.

- Panuje powszechna opinia, że istnieje tylko jeden język chiński, ale to nieprawda - odparł sucho Cas. - Jest mnóstwo jego regionalnych odmian.

Dean mrugnął.

- No dobra. A której używasz teraz?

- Wszystkich - odpowiedział Cas z kamienną twarzą. Dean parsknął śmiechem.

- Popisujesz się - powiedział oskarżycielsko, figlarnie popychając go w ramię. Nie umknął jego uwadze lekki uśmiech, czający się w kącikach ust Casa.

Po tym wydarzeniu kości zostały rzucone - można tak powiedzieć.

Dean nie czuł mięty do języków, jasne? On tylko uwielbiał akcenty. To czysty przypadek, że we wszystkich jego ulubionych pornosach występowały cudzoziemskie laski (to tylko głupie stereotypy, stwierdził Dean). Każdy potrzebuje czegoś egzotycznego dla przełamania rutyny, prawda? Ale to nie oznacza, że miał bzika na punkcie języków, a już na pewno nie w wydaniu Casa.

Five Times Castiel Spoke To Dean In a Foreign Language TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz