III.

1K 155 72
                                    

Dean zaczął zdawać sobie sprawę, że rzeczy wymykają się spod kontroli, kiedy siedzieli w Impali, obserwując podejrzanego. Sam w tym czasie robił research. Dean na przemian spoglądał na Casa i uciekał od niego wzrokiem, jak gdyby gapienie się na niego zbyt długo mogło zdradzić jego dziwny fetysz. Ale szczerze mówiąc, nigdy nie był dobry w opieraniu się pokusom. Oblizał usta.

– Powiedz coś po hiszpańsku – powiedział nieoczekiwanie Dean bez zbędnych wstępów, by jego kurtuazji stało się zadość. Ale w końcu byli uwięzieni w aucie tonącym w ulewie, a Dean był okropnie znudzony, ciekawski, a co najważniejsze – lubił słuchać głosu Casa. Świadomość tego ostatniego podsycała mrowienie na skórze Deana za każdym razem, gdy był zbyt długo w pobliżu Casa. Nigdy dość blisko, wkradła się do głowy Deana nieproszona myśl.

Cas westchnął z iście anielską cierpliwością.

Que quieres oír?*

Słowa te były dla Deana kompletnie obce, lecz ich brzmienie wystarczająco znajome, żeby przypomniał sobie pewną scenę, w której było taco i... O nie, to był zły pomysł. Przekręcił się lekko na fotelu, zapobiegliwie poprawiając spodnie i mając nadzieję, że Cas nic nie zauważył.

– Cokolwiek – odparł, wzruszając ramionami. Mimo że nie mówił po hiszpańsku, potrafił bezbłędnie odczytać intencję pytania. – Nie robi mi to różnicy, jedyne, co umiem po hiszpańsku, to...

W samą porę ugryzł się w język. Kurwa, Winchester, poważnie? Nie zamierzał cytować żenującej, nieprzyzwoitej kwestii z hiszpańskiego pornola, a tym bardziej prosić Casa, by nazwał go cholernym „chico malo”. Niech to szlag. Teraz zrobił się czerwony jak pomidor, a Cas patrzył na niego z zaciekawieniem.

– O co chodzi?

– Nieważne – wymamrotał Dean.

– Dean. Powiedz mi.

– Zapomnij, dobra? Rany, odpuść już – burknął. To było żałosne. Czuł się tak brudny jak wtedy, gdy Cas prawie przyłapał go na przeglądaniu strony Cycatych Azjatek. Z jakiegoś powodu czuł się też winny jak jakiś cholerny gówniarz.

Vale* – ustąpił w końcu Cas z wymownym błyskiem w oczach. Dean zdał sobie sprawę, że nie zamierza odpuścić.

No necesitas ponerte tan nervioso, Dean – rzekł Cas ku konsternacji Deana. – muy bien que te gusta la pornografía de lengua extranjera. Española, y especialmente japonesa.*

Dobra, to Dean już zrozumiał i zaczął w myślach błagać Śmierć, by wykończyła go tu i teraz, nawet ze Znamieniem Kaina. Otworzył usta, aby zaprzeczyć albo przeprosić za bycie jebanym zboczeńcem, ale wtedy...

No es un problema para mi, Dean – Cas uśmiechnął się szeroko, przesuwając się na siedzeniu, żeby lepiej go widzieć. – Me gusta mucho hablarte en otras lenguas, y sobretodo me encanta mirar tus reacciones.*

Przysunął się nieco bliżej. Spodnie Deana zrobiły się trochę przyciasne. Widział oczy Casa z bliska; były ciemnoniebieskie, niemal czarne, jego źrenice niesamowicie się rozszerzyły.

Quiero hacer contigo todo lo que tu has imaginado, Dean. Todo lo que imaginas cuando te tocas, para derte placer.*

Między nimi zapanowała napięta cisza. Dean był pewien, że zbliżają się do przekroczenia pewnej granicy, że zaraz Cas pochyli się i...

Quizás algún día vas a dejar que alguien te quiera. Tengo tiempo, y no deseo cualquier otra persona.*

Cas opadł znów na swoje miejsce, za to Dean wbił spojrzenie w dom podejrzanego, uparcie unikając kontaktu wzrokowego. Siedział tak długą chwilę, podniecony i czerwony na twarzy, zastanawiając się, co najlepszego narobił.

_______________

Hejo kochani! Mam nadzieję, że wszystko w miarę zrozumiale przetłumaczyłam, ale jeśli nie, nie wahajcie się mi powiedzieć. Do następnego! 😊

Poniżej tłumaczę hiszpańskie zdania, które wypowiedział w tym rozdziale Cas:

* 1. Co chcesz usłyszeć?

2. Niech ci będzie.

3. Nie musisz się tak denerwować, Dean. [...] Zdaję sobie sprawę, że lubisz zagraniczną pornografię. Hiszpańską, a zwłaszcza japońską.

4. Dla mnie to żaden problem, Dean. [...] Uwielbiam mówić do ciebie w różnych językach, choć bardziej kocham obserwować twoje reakcje.

5. Chciałbym robić z tobą wszystko, o czym marzysz, Dean. Wszystko, co sobie wyobrażasz, kiedy się dotykasz, aby dać ci przyjemność.

6. Może pewnego dnia pozwolisz komuś cię pokochać. Ja mam czas i nie chcę nikogo innego.

Five Times Castiel Spoke To Dean In a Foreign Language TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz