1

6 1 0
                                    

Głos informatorki rozprzestrzenił się po całym dworcu. Wiele ludzi w tym momencie chwyciło za rączki swoich walizek czy też przewiesiło torbę przez ramię. Niby taki zwykły dzień, gdyby nie wysiadła pewna osoba z pociągu, który przyjechał ze Szczecina. Pendolino wjechało na tor 7 przy peronie 1 kończąc bieg. Wiele osób wysiadło, a w tym jedna dziewczyna. Na pierwszy rzut oka zwykła dziewczynka z wielkim plecakiem większym od niej samej. Jak większość kierowała się na schody, po których zeszła i skręciła w stronę głównej hali. Stanęła przy krawędzi schodów i z pełną ekstytacją westchnęła zmęczona tą całą podróżą. Pierwsze o czym pomyślała to jedzenie. Przez całą ok. 9-godzinną podróżą na prowiant wzięła 3 kanapki serem i szynką, oraz półlitrową wodę gazowaną. Ruszyła w stronę Mc'Donalda , gdzie mogła zafundować sobie tylko frytki mając 12 złoty i 46 groszy w portfelu.
"Wkrótce się to zmieni"- pomyślała gryząc ostatnią frytkę.

Ogniste Wilki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz