*1*

31 5 1
                                    

* Seth *

- Mendo głupia! - krzyknęła Mandy, gdy rzuciłem ją poduszką po czym zaczęła się śmiać.

- Oj sorka, sorka po prostu słodko się denerwujesz skarbie - powiedziałem po czym przyciągnąłem ją do siebie i pocałowałem. Chciałem, by ta chwila się już nigdy nie kończyła, ale oczywiście akurat w najlepszym momencie ktoś musiał do mnie napisać - to są chyba jakieś żarty.

- Dobra poczekaj chwilkę, muszę zobaczyć kto mi znowu truje dupę. Znając życie kolejna osoba interesująca się mną dopiero, gdy ma sprawę - zaśmiałem się i wziąłem telefon do ręki, po czym trochę się przeraziłem.

Nieznany: Jak się liżesz z tą szmatą to przynajmniej uważaj, żeby nikt nie zobaczył, bo jeszcze się ktoś porzyga ;*

Ja: emm, pomyłka?

Nieznany: Seth, błagam. Nie bądź mendą i nie zdradzaj Caroline z Mandy, bo to się źle skończy.

Ja: Kim ty jesteś?

Nieznany: Nazywaj mnie Beth, bo właściwie zawsze chciałam mieć tak na imię, ale jestem za młoda na zmianę. No ale załóżmy, że to mój taki "pseudonim artystyczny". No ale skarbie więcej się nie dowiesz ;*.

Ja: Okeeej Beth, ale skąd wiesz o Caroline, Mandy i skąd masz mój numer?

* Nadano nową nazwę kontaktu "Beth" *

Beth: Nic więcej. Dosłownie nic, bynajmniej na razie.

Ja: Powiedz mi chociaż, skąd mnie znasz?

Beth: Szkoła. A teraz albo ta lafirynda opuści twój dom i przestaniesz zdradzać Caroline albo twoja dziewczyna się o wszystkim dowie, a Mandy ucierpi.

Ja: Ehh.

- Kotku, z kim tak SMSujesz? - spytała Mandy, a ja nie mając wyboru uśmiechnąłem się stucznie i powiedziałem:

- No wiesz... niestety muszę urwać znajomość z tobą. 

- Czekaj, co?! Wykorzystałeś mnie, tak? Byłam kolejnym zakładem?! - Krzyczała Mandy, a ja dostałem kolejną wiadomość.

Beth: Powiedz jej, że była zakładem. O wódkę. I że chciałeś się tylko zabawić. 

Beth: Jest jeszcze jedna opcja - gwałt tej twojej koleżaneczki (tak jestem w stanie to załatwić) - Wybierz mądrze.

- Na co ty liczyłaś? - powiedziałem zmieszany - Że co? Mam dziewczynę i będę ją zdradzał z pierwszą lepszą dziwką ze szkoły? Nie ośmieszaj się. Byłaś tylko zwykłym zakładem. Dla mnie to wyszło na plus, bo się przynajmniej zabawiłem.

- Aha, no dobra, to mi powiedz śmieciu chociaż ile jestem "warta"?

Uśmiechnąłem się i odpowiedziałem:

- Wódkę - nie zdążyłem się odsunąć, a dziewczyna miała całą mokrą twarz od łez, a ja odciśniętą jej rękę na policzku. 

- Jesteś zwykłym śmieciem, nic nie wartym śmieciem - odwróciła się i wybiegła z mojego pokoju, a ja usłyszałem dźwięk SMS-a. 

Beth: Grzeczny chłopak. 

Ja: Dlaczego ty mi to robisz?

Beth: Bo traktujesz Caroline jak zabawkę, którą możesz zdradzać na prawo i lewo z takimi laskami jak Hannah, Susan, Vera itp.

Ja: Nawet jej nie znasz.

Beth: Zdziwiłbyś się.

Beth: Tak w sumie, to wiesz co?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 14, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

My Cute StalkerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz