Jej w kocu dzwonek!- pomyslalam kiedy uslyszalam juz ostatni na dzis tak glosny dźwięk
Jak zawsze ostatnia aby nikomu nie przeszkadzać wyszlam z klasy i poszlam do domu.
Szybko otworzylam dzrzwi aby nie skrzypialy, na palcach weszlam do pokoju - juz myslalam ze nikt mnie nie zauważył i zasiadlam do komputera nagle ktos dotkną mnie od tyłu...
Poczułam jak kości mi zdrentwialy, jego zimne rece powoli odsuwały moją koszulke do góry.
Przeniósł mnie na łóżko, próbowałam sie wydostać ale byłam totalnie bez silna, nie umiałam nawet wykrztusić słowa.
Włożył.
Pozycja na pieska jesli kogos to interesuje.
Dotykal mnie swoimi szortskimi palcami co raz bardziej,,czule" , szarpną mną i odwrócił na plecy.
Po okolo poltorogodzinnej zabawie poszedl sobie, wreszcie- pomyślałam.
Bylo okolo osiemnastej wiec poszlam sie umyć. Parzącą wodą próbowałam zmyć jego odciski palców, każde jego dotknięcie.
Kiedy wyszlam z pod prysznica moja skora byla cala czerwona, jak przy lekkim oparzeniu co bylo normalnym następstwem.
Wróciłam do pokoju, stenlam i kiedy nie mialam gdzie postawić nawet nogi uznalam ze musze posprzatac i tak jakos zeszlo.
Wpół do drugiej włączyłam serial i posmarowałam twarz kremem.
