ROZDZIAL 3

49 8 0
                                    

Maraton 1/X

I wiecie co tam zobaczylem?!??!?!??-1??!?!?!??!?!-1?!??!?!?!??!?!-1?!?!!!?!?!?!?!?!!!-1-1!!-1!!!!!?!!
.
.
.

.

.
.

.
.
.
.

.
.

.

.

.
.
.
.

.

.

.
.
.

.
.
.
...ZBYSZEK CAŁOWAŁ SIE Z TYM DECHĄ ROSIELEM!!!-1-1!!!!!-1!!
Moja twarz odrazu zalała sie łzami.
Nagle Rosiel mnie zauwarzył i kszyknął:
-Co tu robisz pedale?!??!?!
Poczułem jak Zbysiu walnął mnie w nos z, którego poleciała krew a moja twarz znuw zalała sie łzami.

Uciekalem pżez korytasze szkol.
Myślałem rze to tylko sen.
W karzdym razie mialem nadzieje!
Jednak myliłem sie, to nie był sen, wrzystkie uczycia były takie realne a moja dusza rozpadała sie na milion kawałkuw!
Z jednej strony moglem byc rzczesliwy bo wyszło na jaf rze Zbyszek terz woli chłopców, to było dla mnie super!
Ale z drugiej strony nie wybrał mnie!

Zbysiu pov:
W szatni gdy jurz niekogo nie bylo to z rosielem zaczelismy swawolne harce!1!1!1!!!1
Ale w tedy weszedl ten pedał i wrzystko popsoł!

Kochać I Nienawidzieć || YaoiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz