Game Over~Bez powrotu

22 1 0
                                    

-Patrzcie! Jestem już na 21 levelu!!! Haha!!!! Jestem w tą grę najlepsza!- krzyczała 14-letnia dziewczyna z czarnymi włosami i jasnymi , błękitnymi oczami. Śmiała się i wytykała język do swoich kolegów, którzy również grali w grę o nazwie "The galactic night of monsters"

- Nie chwal sie tak Mely! Zobaczysz że zaraz będę miał lepszy wynik od ciebie!- chłopak o zielonych oczach i brązowych jak kasztan włosach  wystawił język do dziewczyny i zaczął grać oraz mocniej uderzać palcami o pada. Był zzdenerwowany że dziewczyna jest od niego lepsza w grę komputerową , mimo że ona zaczęła grać od kilku dni a on od kilku miesięcy. 

- A nie możecie poprostu sie poddać? Wtedy ja będę najlepszy i bedzie po sprawie! - uśmiechnął się trzeci chłopak z blond włosami. 

-Nie Caler!!!- krzykęła dwójka przyjaciół równocześnie . Po czym spojrzeli na siebie i znowu rywalizowali o lepszy wynik w grze. Po chwili oboje krzykneli- 26 level!!!- szybko odwrucili sie do siedzącego i obserwującego to zdarzenie Calera 

-Caler! Kto grał według ciebie lepiej? Ja czy Zeyn?- spytała Mely i kontem oka popatrzyła na zielono okoiego Zeyna

-Eeeeee......nie wiem, oboje dobrze graliście ale najlepiej z was dwóch gra....Ja! Oczywiste że to ja jestem najlepszy! Oboje gracie tak samo dobrze ale i tak ja jestem od was lepszy! Hehe!- spojrzał na nich niewinnym wzrokiem a oni popatrzyli na siebie i uśmiechneli się dziwnie, po czym szybko wzieli poduszki i tak zaczęła się wojna. Przyjaciele świetnie się bawili ale przeszkodziło im nagłe huknięcie. Wszyscy trzej zerwali sie na nogi i podeszli do komputera z którego wydawał się dochodzic dzwięk . Mely podeszła pierwsza ale gdy tylko dotknęła komputera , gra wciągneła ją do środka a za nią Zeyna i Calera. Wszyscy trzej obudzili się w środku gry. Wszystko wyglądało nie realnie ale każdy wyglądał jak ich postacie którymi grali. 

Mely była ubrana w wojowniczy strój i dużą strzelbę oraz miała przypiętą do pasa szablę. Wszystko wydawało się być prawdziwe nawet świat w grze nie wyglądał jak ze snu. Caler miał na sobie czarną skurzaną kurtkę i naładowany karabin a w kieszeniach wiele, róznej długości ostrzy.Zeyn był ubrany w tajemniczą czarna szatę zakrywającą mu twarz , w ręce trzymał kosę a pod szata miał pancerny strój z przymocowanym mieczem oraz pistoletem. Wszyscy zdziwili się tego jak wyglądaja i gdzie są , gdy chcieli rozejrzeć sie za wyjściem rozległ sie głos...

- Level 1!

Zejn spojrzał na przyjaciół i powiedział- nie ma powrotu....jesteśmy w grze...mamy po trzy życia, nie straćmy ich, lepiej nie sprawdzać co sie stanie jak je stracimy...Teraz trzeba przejść te 100 poziomów i stąd wyjść! 

- Jak to...Bez powrotu?....


*"The galactic night of monsters"- tytuł gry został stworzony na potrzeby opowiadania, gra polega na walce z potworami w innej galaktyce , każdy wojownik ma trzy życia i  każda wojna oznacza następny level (poziom).

Game OverWhere stories live. Discover now