Rozdział 2

127 8 1
                                    

Makoto!

To była moja pierwsza myśl, gdy obudziłam się następnego ranka. To jego właśnie wczoraj spotkałam! Ale dlaczego nie poznałam go od razu?

- Haru-chan! Zaczekaj na nas! - krzyknęłam, gdy całą piątką biegliśmy do klubu pływackiego, a czarnowłosy nagle przyśpieszył, bo już się nie mógł doczekać pływania.

- Już go nie zatrzymasz, Neko-chan. - brązowowłosy chłopczyk położył mi rękę na ramieniu, gdy zwolniłam i posłał mi przyjazne spojrzenie zielonych oczu.

- Ale to nie fair, Mako-chan. - zrobiłam minę naburmuszonego dziecka. No cóż, miałam niecałe jedenaście lat, a ta mina była jedym z moich znaków rozpoznawczych. - Zawsze, gdy idziemy na basen, to Haru-chan dostaje jakiegoś super przyśpieszenia i jest przed nami, a zazwyczaj jest z nas najwolniejszy. To nie fair! - wyrzuciłam ręce w górę na znak mojej irytacji.

- On po prostu bardzo kocha wodę. - Mako-chan uśmiechnął się w ten uroczy sposób i przymknął oczy, na co tylko westchnęłam. - Ale...

- Nanase, poczekaj! - nagle obok nas przebiegł chłopka o dłuższych bordowych włosach i chwycił mnie za rękę, odciągając tym samym od bruneta. Prawie się przewróciłam, gdy ciągnął mnie tak za sobą. - Dalej, Neko-chan, musimy go wyprzedzić! - odwrócił się do mnie, żeby posłać mi uśmiech swoich ostrych zębów. To był uśmiech jedyny w swoim rodzaju... Nie potrafiłam go nie odwzajemnić. Obydwoje zaczęliśmy się śmiać i trzymając się za ręce, jak najlepsi przyjaciele pobiegliśmy przed siebie, żeby dogonić Nanase, przy okazji zostawiając w tyle Makoto i Nagise...

To było dobre wspomnienie. Jednak nie mogłam się w nie za bardzo zagłębiać, bo już w tym momencie poczułam łzę, spływającą mi po policzku, a obiecałam sobie, że nie będę już nigdy więcej płakać nad przeszłością. Żyłam tu i teraz i tylko to miało znaczenie. Dlatego wstałam i zaczęłam się szykować do szkoły. Musiałam dzisiaj pojawić się wcześniej, żeby odebrać mój mundurek i plan lekcji. Teoretycznie to rok szkolny zaczął się dwa tygodnie temu, ale nie byłam w stanie przyjechać wcześniej. I tak skończyłam gimnazjum ponad dwa miesiące wcześniej niż moi znajomi z Ameryki, ale nie chciałam stracić wiele z pierwszej klasy liceum.

Standardowo zjadłam bardzo zdrowe śniadanie, które składało się z tostów z dużą ilością żółtego sera i małego kartonika mleka truskawkowego. Nie miałam dzisiaj czasu, żeby przyszykować sobie jakieś bento, więc jedyne co zrobiłam to wzięłam pieniądze z zamiarem zakupu czegoś do jedzenia w szkolnym sklepiku.

Zanim wyszłam przejrzałam się jeszcze w lustrze, które stało obok drzwi z mojego pokoju. Moje fioletowe włosy swobodnie opadały lekkimi fajami na moje ramiona i sięgały mi prawie do pasa. Miałam na sobie zwykłe czarne jeansy, trampki tego samego koloru, białą koszulkę ze średnim dekoltem, który niestety pokazywał trochę mojej skóry. Nie lubiłam tego, bo przez to, że urosły mi piersi nie byłam w stanie pływać już tak szybko, jak kiedyś, ponieważ powodowały one większy opór wody. To było tak jawnie niesprawiedliwe! Chociaż mimo to nie zrezygnowałam z pływania. Może nie byłam członkiem żadnego klubu, ale często chodziłam na basen popływać sama dla siebie. A może mogłabym dołączyć do klubu pływackiego w Liceum Iwatobi? Tak, jak kiedyś mój tata i jego przyjaciel...

Zgarnęłam jeszcze sportowy strój kąpielowy do torby i zarzuciłam na siebie wiśniową bluzę, bo był dopiero kwiecień i wcale nie było jeszcze tak ciepło. Zerknęłam na zegarek, a gdy zobaczyłam, że jest już piata trzydzieści to szybko wybiegłam z domu, bo o szóstej miałam się stawić w gabinecie dyrektora.

Tak jak się spodziewałam, dostałam swój plan i mundurek oraz został mi przedstawiony regulamin szkoły. Oczywiście spytałam się też, czy mogłabym się zapisać do klubu pływackiego, ale okazało się, że jeżeli chcę być jego członkiem to muszę pójść na zajęcia. Pasował mi ten układ. Dyrektor również w skrócie przedstawił mi plan szkoły, a z racji tego, że miałam jeszcze ponad godzinę do rozpoczęcia lekcji to postanowiłam się przejść nad szkolny basen.

Kiedy wypłyną uczucia II Free!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz