Rozdział 1 - Alia

29 5 2
                                    

Schody, po których wchodziłam na piętro strasznie trzeszczały, a na dodatek na poręczach było pełno pajęczyn. Chodząc w dół i górę zastanawiałam się co mogło się stać w tym domu.
Ściany były zniszczone podobnie jak meble, które moja mama kupiła razem z mieszkaniem. Trochę bałam się iść na ostatnie piętro. Było tam łóżko dla małego dziecka i kołyska. Porozwalane butelki po mleku i zabawki w rogu.
Zastanawiałam się czyj to mógł być pokój, bo w opowieściach sąsiadów po takiej katastrofie nie mógł przetrwać nawet pluszak. Przechodząc obok widziałam małą postać, która zawsze do mnie szepce, ale gdy podchodzę bliżej, albo wołam kogoś, ta „osoba" znika, a przed oczyma pojawiają mi się straszne obrazy, po których chce mi się płakać z bezsilności.

Równoległy świat Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz